PAP/EPA / Sebastien Nogier / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas

Stefanos Tsitsipas zagrał 22 minuty. Szybki koniec rewelacji poprzednich edycji

Marcin Motyka

Stefanos Tsitsipas po kreczu Benjamina Bonziego awansował do III rundy rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Odpadł rewelacyjnie spisujący się w poprzednich edycjach Daniel Evans.

Stefanos Tsitsipas wygrał dwie ostatnie edycje turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Jeśli zwycięży w tym roku, zostanie trzecim w erze zawodowego tenisa graczem, który zdobył co najmniej trzy tytuły z rzędu w tej imprezie, po Ilie Nastase i Rafaelu Nadalu. Rywalizację o to osiągnięcie Grek rozpoczął we wtorek.

Po inauguracyjnym meczu nie można jednak stwierdzić, czy Tsitsipas jest w odpowiedniej dyspozycji, by znów wywalczyć trofeum. Jego mecz II rundy (w I rundzie miał wolny los) z Benjaminem Bonzim trwał zaledwie 22 minuty. Po tym czasie Francuz skreczował z powodu kontuzji nadgarstka.

- Cieszę się, że znów jestem w Monte Carlo, to dla mnie wyjątkowe miejsce. To, co stało się z moim rywalem, jest niefortunne. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia - mówił, cytowany przez atptour.com, rozstawiony z numerem drugim Grek, który w II rundzie zagra z lepszym z pary Nicolas Jarry - Alexei Popyrin.

Świetnie w minionych edycjach Rolex Monte-Carlo Masters spisywał się też Daniel Evans. W tym roku Brytyjczyk nie powtórzy jednak sukcesów ani z sezonu 2021 (półfinał), ani z 2022 (II runda). Z turniejem pozegnał się już po pierwszym meczu, przegrywając w trzech setach z Ilją Iwaszką.

Kwalifikant Iwaszka w ciągu niespełna dwóch godzin gry zapisał na swoim koncie jednego asa, trzy przełamania i 22 zagrania kończące. Jego kolejnym rywalem będzie oznaczony "dziewiątką" Karen Chaczanow.

Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 5,779 mln euro
wtorek, 11 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) - Benjamin Bonzi (Francja) 4:1 i krecz

I runda gry pojedynczej:

Ilja Iwaszka (Q) - Daniel Evans (Wielka Brytania) 2:6, 6:2, 6:3

Novak Djoković rozegrał pierwszy mecz od miesiąca. Kwalifikant sprawił mu problemy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl