PAP/EPA / FABIO FRUSTACI / Aryna Sabelanka podczas turnieju w Rzymie.

Sabalence znów wyrwało się na wizji. Reakcja dziennikarza bezcenna

Marek Bobakowski

Wiceliderka światowego rankingu WTA obiecała przed wywiadem dla kanału Tennis Channel, że nie będzie przeklinać na wizji. Nie udało się dotrzymać obietnicy, co wywołało u prowadzącego rozmowę wyjątkową reakcję.

Aryna Sabalenka świetnie radzi sobie podczas zawodów WTA Rzym. Białoruska tenisistka w czwartkowy wieczór (16.05., godz. 20:30) zmierzy się w fazie półfinałowej z Danielle Collins. Być może w wielkim finale - podobnie jak w stolicy Hiszpanii - spotka się z Igą Świątek.

Wiceliderka światowego rankingu WTA między kolejnymi meczami udzieliła wywiadu dziennikarzowi "Tennis Channel", Prakashowi Amritrajowi. W trakcie rozmowy Sabalenka użyła nagle niecenzuralnego słowa i...

Aż złapała sie za głowę i zaczerwieniła. Prowadzący wywiad zaczął się natomiast głośno śmiać (jego reakcję obejrzyjcie na końcu tego materiału).

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
 

- Obiecała, że nie będzie przekleństw, żadnych "bomb" - tłumaczył dziennikarz.

- Mam to chyba we krwi - odpowiedziała tenisistka. - Nie mogę się powstrzymać.

Przypomnijmy, że Sabalenka zajmuje drugie miejsce w światowym rankingu. Do prowadzącej Świątek traci aktualnie ponad trzy tysiące punktów.

< Przejdź na wp.pl