US Open: Simon pożegnał del Potro, Roddick przed szansą rewanżu za Puchar Davisa

Rafał Smoliński

Triumfator US Open 2009, Juan Martín del Potro (ATP 18) nie powtórzy swojego sukcesu sprzed dwóch lat. 22-letni Argentyńczyk przegrał w niedzielę w III rundzie 6:4, 6:7(5), 2:6, 6:7(3) z Gillesem Simonem (ATP 12). Do 1/8 finału pewnie awansował Andy Roddick (ATP 21), który o ćwierćfinał zagra z Davidem Ferrerem (ATP 5).

Niedziela nie była pomyślnym dniem dla oznaczonego numerem 18. del Potro. Argentyńczyk od samego początku spotkania z Simonem miał problemy z własnym serwisem, a do tego popełnił aż 72 błędy niewymuszone. Mimo słabszej dyspozycji tenisista z Tandil mógł jeszcze odwrócić losy pojedynku, ale w 10. gemie czwartej partii nie wykorzystał trzech kolejnych piłek setowych. Rozstawiony z numerem 12. Francuz statystycznie przeważał niemal w każdym elemencie: posłał na drugą stronę kortu więcej asów (13-3), zanotował większą liczbę kończących uderzeń (47-36) i co najważniejsze mylił się rzadziej niż rywal (43-72). Dzięki takiej postawie 26-letni Simon po raz pierwszy w karierze znalazł się w IV rundzie międzynarodowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych, a jego przeciwnika wyłoni spotkanie pomiędzy Johnem Isnerem (ATP 22) i Alexem Bogomolovem Jr. (ATP 44).

W 1/8 finału zameldował się również triumfator US Open sprzed ośmiu lat, 29-letni Roddick. Rozstawiony z numerem 21. Amerykanin pokonał w niedzielę 6:1, 6:4, 7:6(5) Juliena Benneteau (ATP 81), który otrzymał od organizatorów dziką kartę do głównej drabinki singla. Roddick w swoim stylu posłał na drugą stronę kortu 21 asów serwisowych, a także popełnił ponad dwukrotnie mniejszą liczbę błędów niewymuszonych (16-36). Francuz trzykrotnie stracił własne podanie oraz nie wykorzystał wszystkich trzech wypracowanych break pointów.

Roddick o swój pierwszy od 2008 roku ćwierćfinał na Flushing Meadows zagra z oznaczonym numerem piątym Ferrerem. Obaj panowie spotkali się ostatnio w lipcu w ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Davisa rozegranym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Hiszpanią. 29-letni walencjanin upokorzył wówczas ex lidera światowego rankingu na oczach jego rodzimej publiczności (mecz rozegrano w Austin, gdzie Roddick na co dzień mieszka). W niedzielę Ferrer bez większych problemów ograł 6:1, 6:2, 7:6(2) jedynego pozostającego w rywalizacji singlistów zawodnika niemieckiego, Floriana Mayera (ATP 27).

IV rundę imprezy wielkoszlemowej po raz pierwszy w swojej karierze osiągnął Donald Young (ATP 84). Rezydujący w Atlancie 22-letni Amerykanin zwyciężył w niedzielę 7:5, 6:4, 6:3 Argentyńczyka Juana Ignacio Chelę (ATP 24). O młodym tenisiście ciepło wypowiedział się nawet sam Rafael Nadal: - Kilka lat temu zmierzyłem się z nim w Indian Wells i sądzę, że dysponuje bardzo dobrym uderzeniem - stwierdził broniący tytułu Hiszpan. We wtorek Younga może czekać nie lada wyzwanie, bowiem jego rywalem może być rozstawiony z numerem czwartym Andy Murray.

Wyniki i program turnieju

< Przejdź na wp.pl