"Miami Nice". Eksperci pod wrażeniem sukcesu Huberta Hurkacza
To był polski dzień w Miami. Najpierw w singlu najlepsza okazała się Iga Świątek, a niedługo później w turnieju deblowym zwyciężył Hubert Hurkacz. W kierunku Polaka posypały się komplementy.
Nie udało się w singlu, ale w deblu już tak. Hubert Hurkacz w duecie z Johnem Isnerem zwyciężył w turnieju w Miami. Polsko-amerykański duet pokonał w finale Wesleya Koolhofa i Neala Skupskiego 7:6, 6:4.
W ten sposób Isner skompletował tzw. Sunshine Double, a więc zwycięstwo w Indian Wells oraz Miami. "To ogromny wyczyn. Bo na korcie ważna jest nie tylko twoja dyspozycja, ale też partnera z pary" - skomentował na Twitterze Hubert Błaszczyk.
Sukces Isnera dostrzegł także Ben Rothenberg. "Skompletował Sunshine Double w deblu, grając z Hubertem Hurkaczem w Miami i Jackiem Sockiem w Indian Wells" - skomentował.
"Hubi! Big John! Brawo! Super mecz i turniej" - napisał krótko na Twitterze Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Miami Nice: 1ga Świątek, Hubert Hurkacz" - podsumował Jacek Stańczyk, parafrazując tytuł znanego przed laty serialu "Miami Vice".
"W singlu trochę zabrakło, ale w deblu jest turniejowy puchar. Brawo dla Huberta Hurkacza i Johna Isnera" - napisał Adam Romer.
"No fajnie, fajnie. Najpierw Iga Świątek, a teraz Hubert Hurkacz. Polska siła!" - skomentował Dawid Celt.
"I kiedy myślisz, że to już na tyle, na kort wychodzi Hubert Hurkacz i wraz z Amerykaninem Johnem Isnerem wygrywa finał rywalizacji deblowej w Miami" - napisał Krzysztof Frydrych.
Nawiązał w ten sposób do sukcesu Igi Świątek, która niedługo wcześniej w wielkim stylu zwyciężyła w turnieju singla. Polka zdeklasowała Naomi Osakę 6:4, 6:0.
Czytaj także:
- Dawid Góra: Iga to teraz zupełnie inna tenisistka. Wystarczy spojrzeć, zmiana jest olbrzymia!
- Zrobiła to! Iga Świątek nową królową Miami
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!