Kuriozalne zdarzenia na torze. Policjant użył paralizatora
To nietypowego zdarzenia doszło w USA w czasie wyścigu na torze. Po groźnie wyglądającym zdarzeniu kierowcy rzucili się do walki. Musiała interweniować policja.
Auto prowadzone przez Shawna Cullena zderzyło się z pojazdem Jeffery'ego Swinforda. Wściekły Swinford po stłuczce podjechał do rywala i... zaparkował na jego wozie.
Całe zajście rozgrywające się na torze Anderson Speedway w Indianie z przerażeniem obserwowali widzowie. Na kolejny akt niecodziennego wydarzenia nie trzeba było długo czekać. Niezwykle niebezpieczne zachowanie rywala rozzłościło Cullena, który przez okno wydostał się z samochodu, a chwilę później doszło do szarpaniny z udziałem kierowców.
Na miejsce zdarzenia przybyła policja. Jeden z funkcjonariuszy raził Swinforda paralizatorem. Następnie obaj kierowcy zostali zakuci w kajdanki i przewiezieni do aresztu.
- To było niezwykle niebezpiecznie. Nie ma znaczenia, czy miałby pistolet, nóż czy bombę, mógł wyrządzić taką samą krzywdę - powiedział zszokowany organizator zawodów Rick Dawson.
Obaj zawodnicy złamali prawo i za swoje skandaliczne zachowanie na torze odpowiedzą przed sądem.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.