WP SportoweFakty / Michał Mielnik / Na zdjęciu: Tor pod plandeką.

Żużel. PGE Ekstraliga. W Lublinie trwa walka o finał. Tor jest zabezpieczony przed opadami deszczu

Michał Mielnik

Już w najbliższą niedzielę na stadionie w Lublinie odbędzie się wielki finał tegorocznego sezonu PGE Ekstraligi. Motor podejmie Moje Bermudy Stal Gorzów. Organizatorzy tego spotkania robią wszystko, aby mecz doszedł do skutku.

Na Lubelszczyźnie jesień przyszła znacznie szybciej niż w ubiegłych latach. Niska temperatura oraz opady deszczu zawitały już na początku września, lecz w ostatnich dniach przybrały one na sile. Od kilku dni w Lublinie pada niemal cały czas, zdarzają się jedynie kilkugodzinne przerwy, lecz próżno szukać słońca. 

Nie najlepsze prognozy pogody są także na najbliższe dni, a wielki finał PGE Ekstraligi już w niedzielę. Według portalu yr.no nieco mocniejsze opady mają nadejść nad Lublin w środę (2.3mm) oraz piątek (1.3mm). W pozostałe dni deszcz ma być znikomy, a w dzień meczowy ma nie spaść ani kropla. 

W związku z tymi informacjami organizatorzy meczu na polecenie PGE Ekstraligi rozłożyli na tor plandeki, które od obecnego sezonu są obowiązkowe w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Tym samym Motor oraz władze ligi robią wszystko, aby niedzielne spotkanie doszło do skutku.

Przypomnijmy, że w pierwszym meczu, który odbył się 11 września w Gorzowie Wielkopolskim zwyciężyła Moje Bermudy Stal 51:39. Początek rewanżowego spotkania finałowego 25 września o 19:15 w Lublinie.

Zobacz także:
Żużel. Komarnicki zaskoczony słowami Golloba. "Nie spodziewałem się, że powie to publicznie"
Żużel. Trzech Polaków wstrzymuje giełdę transferową

ZOBACZ WIDEO Zmiana potrzebna jest od zaraz? Znany dziennikarz o regulaminie: Jak się chce to można 
Kup bilet na TAURON SEC w Chorzowie

< Przejdź na wp.pl