WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu

Żużel. Kłopoty Betard Sparty Wrocław! Podstawowy zawodnik niezdolny do jazdy po upadku

Konrad Cinkowski

Pechowo dla Piotra Pawlickiego rozpoczęła się walka o punkty w 2. finale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Pile. W swoim pierwszym starcie zawodnik Betard Sparty Wrocław zaliczył upadek i opuścił tor w karetce.

W trzecim wyścigu o zwycięstwo walczyli Adrian Gała i Piotr Pawlicki. Zawodnik Betard Sparty Wrocław na pierwszym wirażu trzeciego okrążenia wjechał pod łokieć swojego przeciwnika.

Gała od razu przyciął do krawężnika i próbował odbić prowadzenie. Niestety, ale atak mu się nie powiódł, bo wpadł w reprezentanta Polski i spowodował jego bardzo groźny upadek.

- Techniczny błąd Adriana - skomentował w studiu Canal+ Sport 5 Mirosław Jabłoński, były żużlowiec.

Przy Pawlickim od razu pojawił się starszy brat - Przemysław. Po kilku dłuższych chwilach zawodnik rodem z Leszna podniósł się z toru, ale nie opuścił go o własnych siłach, a w asyście medyków. Na jego twarzy był widoczny duży grymas bólu, a do karetki udawał się bez obciążania prawej nogi.

Lekarz zawodów orzekł niezdolność do jazdy Piotra Pawlickiego.

Czytaj także:
Żużel wrócił do Świętochłowic. Kevin Małkiewicz najlepszy
Piotr Żyto mówi o ofertach z polskich klubów

ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyto mówi o ofertach z polskich klubów
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl