Bezkonkurencyjna Unia - podsumowanie rozgrywek I ligi żużlowej

Szymon Kaczmarek

Zespół Unii Tarnów zgodnie z prognozami wygrał rywalizację na pierwszoligowym froncie i awansował do Speedway Ekstraligi. "Jaskółki" nadawały ton rywalizacji, a za ich plecami toczyła się walka o pozostałe lokaty.

Jeszcze przed pierwszą kolejką wiadomo było, że rywalizacja w I lidze będzie wyjątkowo zacięta. Rozgrywki posiadały jednego "papierowego" faworyta - Unię Tarnów. Spadkowicz ze Speedway Ekstraligi... znacząco wzmocnił swój skład. Bjarne Pedersen, Sebastian Ułamek czy Piotr Świderski to zawodnicy gwarantujący pokaźne zdobycze punktowe. Po dodaniu do tego Kołodzieja, Monberga i Hougaarda otrzymaliśmy ekipę zdolną zachować miano niepokonanej.

Ciekawy, oparty na wychowankach skład, zbudowano także w Rzeszowie. Miesiąc, Kuciapa, Stachyra i Lampart, wsparci doświadczonym Maxem oraz braćmi Drymlami zapewnili odpowiednią siłę rażenia drużynie z Podkarpacia.

Wiele podczas okresu transferowego działo się także w innych ośrodkach. Jak zawsze wysokie aspiracje zgłaszał KM Ostrów, gdzie liderować mieli Harris, Nermark i jedna z rewelacji sezonu 2008 - Adrian Gomólski. Wzmocniony Romanem Povazhnym Lokomotiv Daugavpils przez wielu wymieniany był jako jedyna drużyna zdolna "napsuć krwi" tarnowianom, inni z kolei "czarnego konia" upatrywali w GTŻ Grudziądz. Wzmocnienia w postaci Mateja Ferjana oraz Rory Schleina pozwalały kibicom mieć nadzieję na dobry wynik. Bez wielkich transferów obyło się w Rybniku i Poznaniu, chociaż nieco lepiej sytuacja wyglądała na Śląsku, gdzie zakontraktowano m.in. Węgrzyka i Jamrożego. Do stolicy Wielkopolski trafili natomiast Kajoch, Stróżyk i Paweł Hlib, mający zastąpić Adama Skórnickiego. W trakcie sezonu ten ostatni został jednak wypożyczony do... RKM-u.

Start Gniezno z kolei, ku uciesze swoich fanów, dokonał jednego z bardziej spektakularnych transferów, kontraktując Krzysztofa Jabłońskiego. Wychowanek czerwono - czarnych wespół ze Słaboniem, Puszakowskim czy Siterą miał pomóc liderom z sezonu 2008 w utrzymaniu zespołu na zapleczu Speedway Ekstraligi.

Rundę zasadnicza jak ekspres przejechała Unia Tarnów. Uniści oddali swoim rywalom zaledwie dwa zwycięstwa, pewnie zmierzając do upragnionego awansu. Ekipie trenera Jankowskiego nie przeszkodziła w tym nawet kontuzja Ułamka czy pojedyncze wpadki liderów. O wiele więcej emocji przynosiła rywalizacja tocząca się za plecami tarnowian.

Po kilku kolejkach za pretendentów do drugiego miejsca uchodził Lokomotiv Daugavpils i Marma Hadykówka Rzeszów. Ci pierwsi wręcz deklasowali rywali na swoim torze, gdzie tylko Unii i Startowi udało przekroczyć się granicę 40 "oczek". Drudzy natomiast, mimo bardzo nierównej formy większości zawodników, zdołali wywalczyć kilka bardzo cennych punktów bonusowych.

Konia z rzędem temu, kto na kilka kolejek przed końcem rundy był w stanie wytypować trzy zespoły uzupełniające finałową szóstkę. Po początkowych niepowodzeniach z meczu na mecz rozkręcał się Start, już z Peterem Ljungiem i nowym trenerem w osobie Leona Kujawskiego na pokładzie. Kluczowym dla losów gnieźnian okazał się triumfy nad "Jaskółkami" i... nieodbyte spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, po którym otrzymali oni punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. Beniaminek zdobył w sumie 16 "oczek" i mógł świętować awans do fazy finałowej.

Istne huśtawki nastrojów zafundowały swoim kibiców RKM ROW i PSŻ. "Skorpiony" m.in. wygrały na torze w Rybniku, jednak nie ustrzegły się "wpadek" na własnym stadionie. Zespół jeżdżącego trenera - Adama Pawliczka - odnosił triumfy chociażby na torze w Ostrowie, miał też jednak serię pięciu kolejnych przegranych.

Przed startem sezonu kibice w Ostrowie i Grudziądzu w najczarniejszych snach zapewne nie zakładali konieczności stoczenia dwumeczu o utrzymanie. Grudziądzanie szanse na czołową szóstkę stracili w ostatnich spotkaniach. Lekką obniżkę formy zanotował Ferjan, pokładanych w nim nadziei nie spełniał do końca pozyskany w czasie sezonu Edward Kennett, a na domiar złego obcokrajowcy GTŻ-u padli ofiarami kradzieży. W przeddzień konfrontacji ze Startem z klubowego warsztatu zniknęły motocykle Allena, Schleina i Kennetta.

Największym rozczarowaniem okazała się jednak postawa KM-u Ostrów Wlkp. Drużynę od początku prześladowały kontuzje (Nermark, Gomólski), a wielu zawodników zanotowało znaczną obniżkę formy. Atmosferę psuły dodatkowo kolejne informacje dotyczące m.in. fatalnej kondycji finansowej klubu. Pomimo ostatniej lokaty i ogromnych problemów działacze Km-u zapowiadali, że do końca będą walczyć o ligowy byt.

Dwumecze w fazie play-off nie przyniosły większych niespodzianek. Marma Hadykówka i Unia "rozjechały" odpowiednio PSŻ i RKM ROW. O wiele bardziej zacięta była rywalizacja Lokomotivu ze Startem, z której zwycięsko wyszli Łotysze, a półfinałową czwórkę, jako tzw. "lucky loser" uzupełnili właśnie gnieźnianie. Na tym jednak lot "Orłów" się zakończył, bowiem skuteczniejsze okazały się "Jaskółki" z Tarnowa. Drugi półfinał to triumf Lokomotivu, który w pierwszej konfrontacji "rozbił" rzeszowian w stosunku 63:27, a w rewanżu zdobył 31 punktów, przy 60 przeciwników. W rywalizacji o awans i trzecią lokatę także próżno było wypatrywać zaskoczenia. Unia przypieczętowała awans, a ich rywale zza miedzy wywalczyli miejsce na podium rywalizacji. Ciekawie było w rywalizacji o utrzymanie, gdzie ostrowianie po heroicznym boju utrzymali na torze I ligę. Ostatecznie jednak wyniki dwumeczu zweryfikowano na korzyść dla Grudziądzan, którzy w barażu pokonali Orła Łódź. Z szansy walki z Atlasem Wrocław zrezygnował natomiast Lokomotiv.

Takiego sezonu w pierwszej lidze nie było od dawna. Szczególnych emocji przyniosła głównie walka o lokaty 2-6, bowiem sprawa awansu wydawała się być przesądzona niemal od początku. Za pozytywne zaskoczenie uznać można pozycję Startu Gniezno, na przeciwległym biegunie znajduje się KM Ostrów. Lekki niedosyt odczuwają zapewne w Rzeszowie, gdzie do końca miano nadzieję na jazdę w finale. Indywidualnie najlepszym jeźdźcem okazał się Ułamek, wyprzedzając trójkę swoich klubowych kolegów. Na dalszych pozycjach uplasowali się Grigorij Łaguta i Krzysztof Jabłoński. Najlepszym młodzieżowcem okazał się Maksim Bogdanow.


Końcowa tabela I ligi

Msc</b> Drużyna</b>
1 Unia Tarnów
2 Lokomotiv Daugavpils
3 Marma Hadykówka Rzeszów
4 Start Gniezno
5 PSŻ Poznań
6 RKM ROW Rybnik
7 GTŻ Grudziądz
8 KM Ostrów


Ranking 20 najskuteczniejszych zawodników I ligi

Msc</b> Imię i nazwisko</b> Klub</b> M</b> B</b> P</b> Bn</b> śr. bieg.</b>
1 Sebastian Ułamek Tarnów 15 74 179 12 2,581</b>
2 Bjarne Pedersen Tarnów 20 96 222 23 2,552</b>
3 Piotr Świderski Tarnów 20 97 206 30 2,433</b>
4 Janusz Kołodziej Tarnów 20 95 213 16 2,411</b>
5 Grigorij Łaguta Daugavpils 20 106 236 8 2,302</b>
6 Krzysztof Jabłoński Gniezno 19 100 217 10 2.270</b>
7 Daniel Nermark Ostrów 13 60 126 9 2,250</b>
8 Maksim Bogdanow Daugavpils 20 91 215 16 2,200</b>
9 Mikael Max Rzeszów 19 93 187 11 2,129</b>
10 Peter Ljung Gniezno 16 69 129 13 2,058</b>
11 Jesper B. Monberg Tarnów 14 61 101 22 2,016</b>
12 Denis Gizatullin Rybnik 13 66 121 10 1,985</b>
13 Chris Harris Ostrów 12 59 102 15 1,983</b>
14 Maciej Kuciapa Rzeszów 20 92 166 14 1,957</b>
15 Karol Ząbik Ostrów 12 54 101 4 1,944</b>
16 Mariusz Węgrzyk Rybnik 15 75 138 7 1,933</b>
17 Lukas Dryml Rzeszów 10 46 74 14 1,913</b>
18 Krzysztof Słaboń Gniezno 16 75 135 8 1,907</b>
19 Ronnie Jamroży Rybnik 12 54 99 4 1,907</b>
20 Rafał Trojanowski Poznań 16 72 133 4 1,903</b>

Legenda:
M - mecze
B - biegi
P - punkty
Bn - bonusy
śr. bieg. - średnia biegowa
Oglądaj TAURON Speedway Euro Championship tylko w TVP Sport -->>

< Przejdź na wp.pl