Żużel. Bez jednego z liderów i bez zwycięstwa. Porażka wicelidera w Opolu

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mecz Unii Tarnów z OK Kolejarzem Opole
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mecz Unii Tarnów z OK Kolejarzem Opole

OK Kolejarz Opole pokonał w sobotnie popołudnie faworyta Krajowej Ligi Żużlowej - Unię Tarnów (49:41). Duża w tym zasługa duetu Robert Chmiel - Stanisław Melnyczuk, która radziła sobie bardzo dobrze na tle lepszego rywala.

Sobotnie emocje związane ze ściganiem w lewo zainaugurowaliśmy w Opolu, gdzie w ramach Krajowej Ligi Żużlowej miejscowy OK Kolejarz podejmował Unię Tarnów. Faworytami spotkania byli podopieczni Stanisława Burzy, którzy w pierwszym meczu na własnym terenie pokonali rywala ze stolicy polskiej piosenki 58:32. Eksperci WP SportoweFakty jednak przestrzegali przed lekceważeniem opolan. Nie brakowało opinii, że to OK Kolejarz wygra, a taki scenariusz przewidywali Jacek Frątczak, Robert Dowhan i Ireneusz Zmora. Były prezes Falubazu postawił nawet na bardzo wysokie zwycięstwo gospodarzy - 56:34.

Goście do Tarnowa przyjechali osłabieni brakiem Timo Lahtiego. Absencja Fina ze szwedzką licencją była jednak planowana, o czym mówił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes klubu Kamil Góral. - Już jakiś czas temu Timo Lahti zwrócił się do klubu z informacją, że właśnie wtedy gdy wypada termin tego meczu, ma rodzinne spotkanie. Chciałby wówczas spędzić czas właśnie z najbliższymi.

W parku maszyn pojawił się za to Janusz Kołodziej, który przywdział ubrania teamowe Marko Lewiszyna. - Sytuacja jest taka, że Marko pomaga mój przyjaciel Ernest Koza. Tak się zgadaliśmy, że jestem tutaj. Rozmawiam ze wszystkimi, podpowiadam, doradzam, obserwujemy tor i cieszę się, że mogę się sprawdzić w tej roli, skoro na razie nie mogę jeździć - przyznał przed kamerami Canal+ Sport.

Początek meczu ułożył się po myśli tarnowian, którzy po szóstym wyścigu prowadzili już na Opolszczyźnie 22:14. Później do głosu doszli jednak gospodarze, którym udało się wygrać dwa razy podwójnie, a że w międzyczasie wyścigi kończyły się podziałem punktów, to po jedenastu gonitwach mieliśmy remis 33:33. W dwunastym biegu doszło do groźnej kolizji Marko Lewiszyna z Kevinem J. Pedersenem, a arbiter zawodów Bartosz Ignaszewski zdecydował się wykluczyć Ukraińca z powtórki. To otworzyło szansę dla podopiecznych Marcina Sekuli na objęcie prowadzenia.

ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu

I tak też się stało. Pedersen wygrał przed Stępniem i mieliśmy już 38:34 dla Kolejarza, a chwilę później kolejne podwójne zwycięstwo dołożył duet Chmiel - Melnyczuk, co oznaczało, że gospodarzy od pełni szczęścia dzieliły zaledwie trzy oczka. A te opolska drużyna uzyskała w czternastym biegu, co oznaczało, że dwa punkty zostają w południowo-zachodniej części naszego kraju.

Punktacja:
OK Kolejarz Opole - 49 pkt.
9. Mathias Thoernblom - 11 (3,3,0,3,2)
10. Stanisław Melnyczuk - 12+2 (3,2*,3,2*,2)
11. Kevin Juhl Pedersen - 6+2 (0,1,1*,3,1*)
12. Lars Skupień - 4+1 (0,0,2,2*)
13. Robert Chmiel - 12+1 (3,3,2,3,1*)
14. Jakub Fabisz - 1+1 (0,0,1*)
15. Oskar Stępień - 3+1 (1,0,2*)

Unia Tarnów - 41 pkt.
1. Daniel Jeleniewski - 6+1 (2,2,1*,1)
2. Marko Lewiszyn - 4+2 (1*,1*,2,w,0)
3. Adrian Cyfer - 6+2 (1*,2*,3,0,0)
4. Matic Ivacic - 5 (2,3,0,w,-)
5. David Bellego - 13 (2,1,3,1,3,3)
6. Miłosz Grygolec - 3+2 (2*,1*,0)
7. Jan Rachubik - 4 (3,0,1)
8. Sebastian Madej - NS

Bieg po biegu:
1. (62,91) Thoernblom, Jeleniewski, Cyfer, Pedersen - 3:3 - (3:3)
2. (63,81) Rachubik, Grygolec, Stępień, Fabisz - 1:5 - (4:8)
3. (61,56) Chmiel, Bellego, Lewiszyn, Skupień - 3:3 - (7:11)
4. (62,07) Melnyczuk, Ivacic, Grygolec, Fabisz - 3:3 - (10:14)
5. (62,75) Ivacic, Cyfer, Pedersen, Skupień - 1:5 - (11:19)
6. (62,25) Chmiel, Jeleniewski, Lewiszyn, Stępień - 3:3 - (14:22)
7. (61,00) Thoernblom, Melnyczuk, Bellego, Rachubik - 5:1 - (19:23)
8. (61,79) Cyfer, Chmiel, Fabisz, Ivacic - 3:3 - (22:26)
9. (62,16) Melnyczuk, Lewiszyn, Jeleniewski, Thoernblom - 3:3 - (25:29)
10. (61,91) Bellego, Skupień, Pedersen, Grygolec - 3:3 - (28:32)
11. (62,31) Thoernblom, Skupień, Jeleniewski, Ivacic (w) - 5:1 - (33:33)
12. (62,60) Pedersen, Stępień, Rachubik, Lewiszyn (w) - 5:1 - (38:34)
13. (62,59) Chmiel, Melnyczuk, Bellego, Cyfer - 5:1 - (43:35)
14. (62,40) Bellego, Thoernblom, Pedersen, Lewiszyn - 3:3 - (46:38)
15. (62,82) Bellego, Melnyczuk, Chmiel, Cyfer - 3:3 - (49:41)

Sędzia: Bartosz Ignaszewski
NCD uzyskał w VII wyścigu Mathias Thoernblom - 61,00 s.
Zestaw: I
Dwumecz: 99:81 dla Unii Tarnów, która zdobyła bonus

Czytaj także:
- Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi
- Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

Komentarze (1)
avatar
sks
30.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Brawo Kolejarz! Sensacja! A Tarnów z Lahtim i tak awansuje. Rzeszów też parę razy przegrał w tamtym sezonie ale na PO spiął się maksymalnie. Podobnie będzie z Tarnowem