Wojciech Dankiewicz: W końcu udało nam się wygrywać wyścigi

Michał Konarski

Bydgoszczanie pokonali na własnym torze Lechma Start Gniezno 50:40 i zanotowali trzecią wygraną w tym sezonie. W drużynie z grodu nad Brdą nadal są jednak pewne mankamenty.

Spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane. Dość powiedzieć, że zaczęło się od kilku biegowych remisów z rzędu. Goście udowodnili, że przedwcześnie wielu spisało ich na straty. Bydgoszczanie zaś mogą na chwilę odetchnąć, ale wciąż mają wiele do poprawy. - Oczywiście ze zwycięstwa bardzo się cieszę. Gratuluję Robertowi i Hansowi, bo nie ukrywam, że trochę się o nich martwiłem, ale najwidoczniej niepotrzebnie. Pojechali naprawdę świetnie i wszystko zagrało perfekcyjnie - mówił po meczu Wojciech Dankiewicz.

W meczu z Unibaksem Toruń zawiedli juniorzy składywęgla.pl Polonii. Wydawało się, że takie spotkanie na własnym torze już w ich wykonaniu się nie powtórzy. Jednak na nieszczęście dla bydgoskich fanów, w czwartkowy wieczór było podobnie. - Owszem, spory niedosyt pozostał, liczyłem na ich lepszy wynik. Tu był klucz, by te zawody wygrać wyżej i myśleć o bonusie - przyznał.

Menedżer bydgoskiego zespołu nie ukrywa, że satysfakcjonuje go równa i skuteczna jazda seniorów w jego ekipie. - Cieszę się, że pojechali tak dobrze. O tym trzeba powiedzieć, byli bardzo wyrównani. Przywieźli tylko dwa zera i to też o czymś świadczy. W końcu udało nam się wygrywać wyścigi i to chyba klucz do zwycięstwa. Jeszcze raz dziękuję chłopakom i jedziemy dalej - zakończył Dankiewicz.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Bydgoscy juniorzy znów pojechali słabo

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl