Marek Cieślak: Duże znaczenie miały starty
Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała na wyjeździe KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa 50:40. - Mecz był trudny, duże znaczenie miały starty - powiedział Marek Cieślak.
Grupa Azoty Unia Tarnów po dziesięciu kolejkach jest absolutnym liderem ENEA Ekstraligi. Zespół z Małopolski do tej pory tylko raz musiał uznać wyższość rywala, kiedy to w Toruniu przegrał z miejscowym Unibaksem. Tym samym tarnowianie są faworytem do zajęcia pierwszej pozycji po fazie zasadniczej. - Wszystko układa się dla nas bardzo pomyślnie. Jak do tej pory straciliśmy tylko dwa punkty. Wszystko i tak rozstrzygnie się w fazie play-offach. Teraz jedziemy po prostu mecz za meczem i chcemy utrzymać do końca pierwszą pozycję - powiedział Marek Cieślak.
Jaskółki w Częstochowie nie dały szans gospodarzom. Żużlowcy z Tarnowa lepiej radzili sobie ze znalezieniem odpowiednich ustawień pasujących do nawierzchni toru. Warto dodać, że był to zdecydowanie najnudniejszy mecz, jaki w tym sezonie oglądali kibice zgromadzeni na trybunach SGP Areny Częstochowa. - Mecz był trudny. Deszcz sprawiał kłopoty nie tylko gospodarzom, ale również i nam. Raz tego deszczu było więcej, raz mniej. Wydaje mi się, że duże znaczenie miały starty. Po słabszym wyjściu spod taśmy trudno było zawalczyć na dystansie - ocenił Cieślak.
W piętnastym biegu Marek Cieślak zdecydował się na zmianę. W miejsce Janusza Kołodzieja pojechał Kacper Gomólski. - Gdyby Janusz Kołodziej chciał jechać w piętnastym biegu, to pojechałby. Jednak kiedy wynik meczu był już pewny, to zależało mi na tym, by Gomólski pojechał cztery biegi. W Tarnowie nie ma problemów jeśli chodzi o te sprawy. Kiedy wysoko prowadzimy, to juniorzy mogą więcej jeździć. Nikt się nie targuje o ten jeden bieg - stwierdził Cieślak.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>