Carbon Start rozpocznie spłatę wierzycieli
Jak wyjawił Robert Łukasik, zgodnie z decyzją sądu, Carbon Start będzie mógł niebawem rozpocząć spłacanie swoich wierzycieli. - To celowo trwało tak długo - uważa jednak menedżer Sebastiana Ułamka.
Były zawodnik Carbon Startu jest jednym z wierzycieli, którzy w marcu tego roku zawarli porozumienie z klubem. Choć od tego czasu minęło już kilka miesięcy, spadkowicz z Enea Ekstraligi nie rozpoczął spłaty zaległych wynagrodzeń. Jak tłumaczył 12 czerwca Arkadiusz Rusiecki, gnieźnianie czekają na zatwierdzenie układu ze strony sądu.
Wierzyciele, którzy w połowie marca zawarli porozumienie z klubem, już niebawem otrzymają jednak swoje pieniądze. - Jeszcze 15 lipca wyrok ma się uprawomocnić. Będziemy mieli zatem czternaście dni na zapłatę pierwszych zaległości - wyjaśnił Robert Łukasik, przewodniczący RN Carbon Startu Gniezno.
Zdaniem menedżera Sebastiana Ułamka, klub przyczynił się jednak do tego, iż wyrok zostanie uprawomocniony dopiero po czterech miesiącach. - Wniosek złożony do sądu składa się z pewnej liczby stron, a za każdą z nich trzeba zapłacić sześć złotych. Za wniosek Startu należało uiścić łącznie 72 złote. Klub z Gniezna zapłacił natomiast tylko 6 złotych. Zgodnie z literą prawa sąd nie mógł rozpatrzyć wniosku. Przypuszczam, że klub zrobił to z premedytacją, by odwlekać spłacenie swoich wierzycieli - powiedział Robert Jabłoński w rozmowie z naszym portalem.
Zarzuty te odpiera jednak Robert Łukasik, mówiąc: - Rzeczywiście, nie uiściliśmy części opłaty kancelaryjnej, ale zapewniam, że nie miało to wpływu na czas, w którym sąd rozpatrywał tę sprawę. Trwało to dość długo, ale cieszymy się, że w końcu wyrok się uprawomocni.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>