Przed Grand Prix Polski: Sylwetki zawodników, cz. 1

Mateusz Makuch

Stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie w sobotę stanie się stolicą żużla. Właśnie na tym obiekcie rozegrane zostanie Grand Prix Polski. Do rywalizacji o główną nagrodę stanie 16 zawodników.

Nicki Pedersen (Dania)
Miejsce w klasyfikacji generalnej: 3 (86 pkt)

Występ trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata wciąż stoi pod znakiem zapytania. Wszystko przez kontuzję, której Duńczyk urodzony 2 kwietnia 1977 roku w Odense nabawił się podczas Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi w Tarnowie. Doznał on urazu barku i teraz przechodzi rehabilitację. Walka z bólem i czasem trwa. Nicki Pedersen już jednak nie raz udowadniał, że starty w Grand Prix są dla niego priorytetem i nawet kontuzja nie jest w stanie mu przeszkodzić. Tym bardziej, że wciąż walczy on o kolejny medal IMŚ. Jego przewaga nad swoim rodakiem Nielsem Kristianem Iversenem, który w Gorzowie jest faworytem do wygranej, wynosi 5 punktów.

Nicki Pedersen walczy o jeden z medali IMŚ
Pedersen nawet nie w pełni zdrowy powinien liczyć się w walce o zwycięstwo. Tor w Gorzowie zna bardzo dobrze, wszak w przeszłości reprezentował barwy miejscowej Stali. Zazwyczaj na gorzowskim owalu kończy zawody z pokaźnym dorobkiem. Tak było w kwietniowym jednostronnym starciu jego obecnej drużyny, Fogo Unii Leszno ze Stalą. Wówczas Duńczyk był najjaśniejszą postacią Byków.

W dotychczasowych rundach Grand Prix w Gorzowie, "Power" najmilej może wspominać pierwszą edycję, która odbyła się w 2011 roku. Zajął on wtedy drugie miejsce, przegrywając o punkt z Gregiem Hancockiem. Należy pamiętać, że ten turniej zakończono po czterech seriach startów z powodu złych warunków atmosferycznych.

Występy w Grand Prix na torze w Gorzowie:
2011: 2. miejsce - 10 (3,2,3,2)
2012: 10. miejsce - 7 (2,3,1,0,1)
2013: 9. miejsce - 8 (2,0,3,2,1)

[nextpage]

Andreas Jonsson (Szwecja)
Miejsce w klasyfikacji generalnej: 13 (55 pkt)

Bieżący sezon w Grand Prix dla Szweda nie jest udany. "AJ" w wielu rundach swój udział w zawodach kończy po fazie zasadniczej. Daleki jest on od dyspozycji z roku 2011, kiedy to wywalczył srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Jonsson to jest jednak zawodnik, który jak zaskoczy, może zrobić psikusa największemu faworytowi. Obiekt w Gorzowie szwedzkiemu żużlowcowi kojarzy się zapewne miło, gdyż w 2000 roku sięgnął na nim po złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów.

Andreasowi Jonssonowi pozostała walka o pierwszą ósemkę
34-letni Andreas Jonsson zbiera punkty, które pozwolą mu znaleźć się w gronie ośmiu najlepszych zawodników, co da mu przepustkę do startów w Grand Prix w przyszłym roku. Niewykluczone bowiem, że nie będzie on mógł już liczyć na stałą dziką kartę od BSI. Otrzymywał ją w ostatnich dwóch latach, gdyż nie potrafił utrzymać się w cyklu. Cierpliwość organizatorów zapewne wiecznie trwać nie będzie, tym bardziej, iż mówi się, że Grand Prix potrzebuje odświeżenia i swego rodzaju rewolucji, ponieważ co roku obsada jest niemalże identyczna. W tej chwili Jonsson do ósmej lokaty traci 8 punktów.

Występy w Grand Prix na torze w Gorzowie:
2011: 7. miejsce - 7 (2,3,0,2)
2012: 8. miejsce - 9 (3,0,2,2,1,1)
2013: 8. miejsce - 9 (1,1,2,3,2,0)

[nextpage]

Troy Batchelor (Australia)
Miejsce w klasyfikacji generalnej: 12 (57 pkt)

Australijczykowi, podobnie jak Andreasowi Jonssonowi, w tym sezonie w Grand Prix pozostała rywalizacja o zajęcie lokaty w pierwszej ósemce. Troy Batchelor w cyklu zastąpił Emila Sajfutdinowa, który zrezygnował z walki o Indywidualne Mistrzostwo Świata. Tym samym "Batch", który przyszedł na świat 29.08.1987 r. w Brisbane, jest nową postacią w imprezie wyłaniającej najlepszego żużlowca globu. Zbierający wciąż pierwsze szlify jako pełnoprawny uczestnik cyklu zaskoczył niesamowicie w Kopenhadze, gdzie zdobył aż 20 punktów. W Grand Prix Danii jeździec z Antypodów zajął drugie miejsce.

Troy Batchelor w swoim pierwszym sezonie w Grand Prix wciąż ma szanse na znalezienie się w pierwszej ósemce
Trudno wyrokować, czego można spodziewać się po Batchelorze w Gorzowie. Dotychczas nie brał udziału w Grand Prix na gorzowskim obiekcie. Z reguły radzi sobie tam nie najgorzej. Jeżeli trafi z ustawieniami sprzętu, to tak jak w stolicy Danii, może pokusić się o niespodziankę.

Występy w Grand Prix na torze w Gorzowie:
2011, 2012, 2013: nie startował

[nextpage]

Chris Harris (Wielka Brytania)
Miejsce w klasyfikacji generalnej: 15 (29 pkt)

Obecność tego zawodnika w bieżącym cyklu Grand Prix jest przez wielu krytykowana. Rzeczywiście zdobycze punktowe i niejednokrotnie postawa Chrisa Harrisa pozostawiają wiele do życzenia. Zazwyczaj kończy on wyścigi na końcu stawki i jest dostarczycielem oczek dla rywali. Zdarza się jednak tak, że Brytyjczyk mija linię mety ostatni, ale po bardzo ładnej walce. I chyba tylko tego można się po tym zawodniku spodziewać w Gorzowie - nieustępliwości.

Czy Chris Harris pozytywnie zaskoczy podczas Grand Prix w Gorzowie?
Harris w Grand Prix startuje od kilku lat. Zabrakło go w minionym sezonie. Teraz otrzymał szansę od BSI po tym, jak z cyklu zrezygnował Tomasz Gollob. Jego największy sukces w Indywidualnych Mistrzostwach Świata to zwycięstwo w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Było to jednak w… 2007 roku. Od tego momentu tylko w 2010 roku Brytyjczyk był liczącą się postacią. Wówczas zakończył sezon na szóstym miejscu - swoim najwyższym w karierze.

Występy w Grand Prix na torze w Gorzowie:
2011: 6. miejsce - 7 (1,3,3,w)
2012: 16. miejsce - 1 (0,d,1,d,0)
2013: nie startował
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl