Decyzja GKSŻ może pomóc Darcy'emu Wardowi
Okres transferowy rozpocznie się w tym roku dopiero 19 grudnia. Decyzja ta może pomóc toruńskiemu klubowi, który czeka w dalszym ciągu na ostateczną decyzję w sprawie Darcy'ego Warda.
Torunianie liczą na dalszą współpracę z Australijczykiem, ale z powodu jego zawieszenia przez FIM mają związane ręce. W związku z tym, iż decyzja w sprawie Darcy'ego Warda może zapaść dopiero za kilka tygodni, ogłoszone przez Główną Komisję Sportu Żużlowego opóźnienie okresu transferowego działa na korzyść toruńskiego klubu.
- Doszły mnie już głosy, że są to jakieś działania Torunia, ale przecież z przesunięciem okresu transferowego nie mieliśmy nic wspólnego. Decyzja ta wydaje się być jednak logiczna. Najpierw trzeba rozwiązać sprawy licencyjne, a dopiero później podpisywać kontrakty. Dotychczasowa kolejność, kiedy kluby pozyskiwały żużlowców, nie mając jeszcze licencji, była dość niefortunna. Jeśli chodzi natomiast o Warda, to rzeczywiście będziemy mieli dzięki temu więcej czasu, by podpisać z nim kontrakt. Nadal nie wiemy przecież, kiedy zapadnie w jego sprawie jakaś decyzja - powiedział menedżer Aniołów, Jacek Gajewski w rozmowie z naszym portalem.
Brak decyzji w sprawie Darcy'ego Warda opóźnia budowę składu toruńskiego zespołu. Wiele ruchów transferowych uzależnionych jest bowiem od przyszłości Australijczyka. Torunianie nie mają wątpliwości, że w przypadku korzystnej decyzji FIM, Ward zwiąże się z klubem kontraktem. - Jeżeli się dowiem, że Darcy nie będzie mógł jechać na początku sezonu, trzeba będzie znaleźć zawodnika, który go zastąpi. Gdyby decyzja FIM zapadła niebawem i podpisalibyśmy z Darcym umowę, na pewno przyspieszyłoby to rozmowy z pozostałymi zawodnikami - wyjaśnił Gajewski.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>