Kempiński wierzy w swój zespół: Wystarczy wygrać w Rzeszowie i mamy wszystko poukładane
MRGARDEN GKM Grudziądz odniósł ważne zwycięstwo nad Betardem Spartą Wrocław. Przed zespołem Roberta Kempińskiego jeszcze jednak długa droga, by pozostać wśród najlepszych.
Grudziądzanie wygrywając z Betardem Spartą Wrocław przedłużyli swoje szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze. - Cieszę się, że wygraliśmy to spotkanie, bo wiadomo o co walczymy. Gdybyśmy przegrali ten mecz i nawet zwyciężyli w Rzeszowie to praktycznie nic by to nam nie pomogło. W końcówce mieliśmy trochę pecha. Buczkowski miał defekt, bo sprzęgło mu się ślizgało. Stało jak się stało. Nie możemy teraz spoczywać na laurach i trzeba do końca pilnować każdej pozycji, bo z dziesięciu punktów przewagi zrobiły się tylko cztery - zaznaczył trener MRGARDEN GKM Grudziądz - Robert Kempiński.
Przed decydującymi spotkaniami cieszyć może z pewnością dobra dyspozycja Tomasza Golloba i przede wszystkim Rafała Okoniewskiego, który do tej pory był cieniem zawodnika z ubiegłego roku. W meczu z zespołem Piotra Barona, "Okoń" jak niegdyś imponował bardzo dobrym momentem startowym i szybkimi motocyklami. - Od Rafała zawsze oczekiwaliśmy takiej jazdy. W sporcie jest tak, że nie zawsze wszystko wychodzi. Nie chcę wracać do tego co było. Najważniejsze, że pojechał dobre zawody i wydaje nam się, że będzie już takim zawodnikiem jakiego byśmy chcieli - powiedział "Kempes".
Pomimo tego, że trwa okienko transferowe, działacze MRGARDEN GKM raczej nie planują nerwowych ruchów przed decydującymi pojedynkami. - Nieraz w sezonie zdarza się, że jest zapotrzebowanie, ale ja uważam, że ci zawodnicy, którzy dobrze jeżdżą i się liczą to mają już podpisane kontrakty w Polsce. Poza tym nie zawsze rozmowy przynoszą skutek - tajemniczo zakończył Kempiński.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>