WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Patryk Dudek

Patryk Dudek: Ten bieg był prztyczkiem w nos dla kibiców, którzy na mnie bluzgali

Ewelina Bielawska

Patryk Dudek wyprzedził na ostatnich metrach Nickiego Pedersena i zapewnił Ekantor.pl Falubazowi remis w spotkaniu z Fogo Unią Leszno. - Ten jeden punkt cieszy bardziej niż moje wcześniejsze trójki - skomentował.

- Jechałem w tym meczu przełożony podobnie jak w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski, które się tu odbywały. Tor był nieco inny, ale mi to pasowało. Szkoda mojego upadku, gdyby nie to wówczas moja zdobycz punktowa byłaby większa. Wyszło jak wyszło, nic nie zrobię - powiedział po meczu z Fogo Unią Leszno zawodnik zielonogórskiego Ekantor.pl Falubazu, Patryk Dudek.

W dwunastym biegu czwartkowego pojedynku doszło do upadku aktualnego mistrza Polski. Na szczęście obyło się bez większych obrażeń, dzięki czemu zawodnik mógł kontynuować zawody. - Czuję się dobrze. Zbyt łapczywie chciałem wygrać ten bieg. Dopiero po spokojnej analizie w parkingu uświadomiłem sobie, że są cztery okrążenia, a nie dwa. Popełniłem błąd, za bardzo chciałem po prostu. Na szczęście dobrze się skończyło - wyjaśnił.

O ostatecznym wyniku spotkania decydował ostatni bieg. Mecz zakończył się remisem, który zapewnił Falubazowi właśnie Patryk Dudek. Zielonogórzanin na ostatnich metrach bowiem popisał się odważnym atakiem wyprzedzając Nickiego Pedersena. - Ten bieg to był taki mówiąc w cudzysłowie - prztyczek w nos dla kibiców, którzy mnie zbluzgali po upadku na wyjściu z łuku. Powiedziałem sobie w ostatnim wyścigu, że łatwo nie oddam tych punktów, więc walczyłem do końca i cieszę się niezmiernie, że udało nam się wygrać ten bieg. Tym bardziej, że Pedersena mija się trudno po prawej stronie. Nie powiem, że nie byłem w lekkim strachu, ale przemknąłem obok niego i bardzo się cieszę z tego jednego punktu. Bardziej nawet niż z wcześniejszych trójek - skomentował.

Przed zielonogórzanami mecz wyjazdowy do Gorzowa. Derby Ziemi Lubuskiej mogą rozstrzygnąć, która z drużyn wygra rundę zasadniczą. - Na pewno jedziemy tam wygrać mecz, czyli z założeniem takim jak zawsze. Gorzowianie są silni u siebie w tym roku. Obie drużyny mają już zapewnione miejsce w fazie play-off. Pojedziemy tam odjechać dobre spotkanie, być może także przypasować się na dalszą część rozgrywek. Kto wie, może jeszcze na nich trafimy - zakończył Dudek.

ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP) 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl