WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Piotr Świderski

Nowe informacje w sprawie Piotra Świderskiego. Skrzydlewski chce mu pomóc

Wojciech Ogonowski

Piotr Świderski opuścił już szpital we Włoszech. Zawodnik wrócił do Polski, gdzie będzie kontynuować rehabilitację. Klub nie zostawi go z tym tematem samego.

Kiedy Orzeł Łódź przymierzał się do wyjazdu na tor, Piotr Świderski wylądował w szpitalu. W jego organizmie pękła żyłka w klatce piersiowej. Team zawodnika tłumaczył, że była ona uszkodzona po jednym z wcześniejszych upadków. Sytuacja była poważna, ale została opanowana przez lekarzy. Szczęście w nieszczęściu, że wszystko wydarzyło się we Włoszech, bo dzięki temu żużlowiec był pod opieką wysokiej klasy specjalistów.

Tematu powrotu do żużla w przypadku Świderskiego na razie nie ma. Wiadomo natomiast, że zawodnik wrócił już do Polski. Czeka go rehabilitacja, w której chce pomóc mu klub. Wsparcie zadeklarował już prezes Witold Skrzydlewski. - Postaramy się zorganizować to tak, żeby zawodnik miał dobre warunki do rehabilitacji na miejscu w Łodzi - zapewnia szef łódzkiego klubu, który w przeszłości pomagał innym zawodnikom, kiedy ci ulegali poważnym kontuzjom. Tak było między innymi w przypadku Rory`ego Schleina, Mariusza Puszakowskiego czy Witalija Biełousowa.

Warto również dodać, że Orzeł nie zamierza w tej chwili szukać nowego seniora, który mógłby zastąpić Świderskiego i spowodować, że w drużynie będzie większa rywalizacja o miejsce w składzie. - Nie czynimy gwałtownych ruchów. Uważamy, że nie powinniśmy tego robić. Zawodnik mógłby się źle poczuć, że od razu bierzemy kogoś w jego miejsce. My cały czas traktujemy go jako członka naszej drużyny. Nikt w Łodzi nie stawia na panu Świderskim krzyżyka - przekonuje Skrzydlewski.

ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje
 

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl