WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Przemysław Pawlicki w żółtym kasku

Co zrobi Pawlicki? Zostanie gwiazdą GKM-u, czy wybierze inną drogę?

Dariusz Ostafiński

W najbliższych dniach powinna się rozstrzygnąć przyszłość Przemysława Pawlickiego. Rozdział Stal Gorzów został przez niego zamknięty. Pytanie, czy za rok będzie jeździł w Grudziądzu, Lesznie, Toruniu czy może we Wrocławiu.

Jeszcze kilka dni temu Przemysław Pawlicki był przypisywany do MRGARDEN GKM Grudziądz. Wciąż może tam trafić, ale nic nie jest przesądzone. Z powodu dwóch innych ruchów transferowych. Chodzi o Szymona Woźniaka, który ogłosił odejście ze Betard Sparty Wrocław i wybrał Cash Broker Stal Gorzów zamiast Get Well Toruń. Chodzi również o Grzegorza Zengotę, który mocno rozważa opuszczenie Fogo Unii Leszno i powrót po latach do Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.

Pawlicki w związku z takimi, a nie innymi wyborami kolegów z toru, nagle doznał zawrotu głowy. W Get Well mówią, że się do nich zgłosił, ale na razie klub tematu nie podjął. Są też mgliste informacje, że ma dojść do jakichś rozmów Przemysława z Unią. Nie wiemy, co ze Spartą, która po stracie Woźniaka też szuka krajowego seniora. Pawlicki ma 26 lat, więc wpisuje się w politykę klubu, który woli młodych zawodników.

Wiemy, że Pawlicki planuje lot do Melbourne, gdzie ma prawdopodobnie pomagać bratu Piotrowi przy okazji ostatniej rundy Grand Prix. To by znaczyło, że na załatwienie spraw transferowych starszy z braci ma niewiele czasu. Trudno przewidzieć, co zawodnik ostatecznie zrobi. Pewne jest natomiast to, że jeśli postawi na GKM, to będzie w tym klubie gwiazdą. W Get Well, Fogo Unii czy Betard Sparcie będzie tylko dodatkiem do gwiazd większego kalibru. Cennym, ale jednak dodatkiem.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali  
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl