WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Andreas Lyager

Andreas Lyager czuje niedosyt. Liczył na szansę od Cieślaka

Michał Czajka

Andreasowi Lyagerowi bardzo brakuje startów w lidze polskiej. Uważa, iż gdyby jeździł regularnie jego forma na pewno byłaby wyższa.

Andreas Lyager wrócił przed sezonem 2018 do forBET Włókniarza Częstochowa i miał świadomość tego, że będzie zawodnikiem rezerwowym. Pewnie jednak nie spodziewał się, iż trener Marek Cieślak będzie sięgał po niego tak rzadko. Jak na razie duński zawodnik pojechał tylko w jednym biegu. 

- Oczywiście, że chciałbym jeździć więcej - przyznaje Lyager. - Rola rezerwowego jest bardzo trudna. Nie jedziesz i nagle dostajesz informację, że jedziesz w następnym biegu, a nie wiesz nawet, jak wygląda sytuacja na torze. Mam nadzieję, że już wkrótce będę jeździł więcej w lidze polskiej. Na pewno pozytywnie wpłynęłoby to na moją formę - dodaje. 

Duński żużlowiec przyznaje, że przed sezonem zakładał sobie pewne minimum jeśli chodzi o starty indywidualne - Bardzo chciałem zakwalifikować się Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów i to się udało z czego się bardzo cieszę - przyznaje. 

Lyager bardzo ambitnie podchodzi do swoich występów w cyklu i sam udział nie jest dla niego oczywiście wystarczający. - Będę usatysfakcjonowany, jeśli zajmę miejsce w czołowej trójce - mówi otwarcie. - Wiem, że to nie będzie łatwe, ale dam z siebie wszystko - podsumowuje.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl