WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Oskar Fajfer: Jak działacze Wybrzeża spojrzą w lustro, dowiedzą się, dlaczego nie ma mnie w Gdańsku

Mateusz Domański

W poniedziałek Oskar Fajfer oficjalnie został zawodnikiem Car Gwarant Startu Gniezno na sezon 2019. 24-latek trafił do macierzystego klubu z Wybrzeża Gdańsk, któremu zależało na jego zatrzymaniu. Skąd więc zmiana pracodawcy?

Tadeusz Zdunek, prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk mówił, że odejście Oskara Fajfera nie jest dla jego klubu bolesne. W ocenie szefa nadmorskiego ośrodka, zawodnik nie spełnił pokładanych w nim nadziei na sezon 2018. Co na to Fajfer?

- Mówi się, że mądrzejsi nic nie mówią, więc wnioski każdy powinien wyciągnąć sobie sam. Ale rąbka tajemnicy mogę uchylić. Wybrzeżu bardzo zależało, abym został i jeśli ktoś twierdzi inaczej, to po prostu kłamie. Dałem im szansę, spotykaliśmy się na rozmowach, ale pewne tematy nie zostały zamknięte i tutaj też kibice pewnie będą się domyślać o co chodzi. Jak działacze spojrzą w lustro, to już będą wiedzieć dlaczego mnie w Gdańsku nie ma - stwierdził żużlowiec w rozmowie z portalem SportoweGniezno.pl. Zapytany o sprawy finansowe, uciął temat.

Oskar Fajfera nie ukrywa, że cieszy się z powrotu do macierzystego klubu. Tym bardziej, że w Gnieźnie było wiele osób, którym zależało na pozyskaniu 24-letniego zawodnika.

- Nie ma nic bardziej fantastycznego niż jazda na swoim torze, gdzie się wychowywałem i przed tak wspaniałymi kibicami. Wszystko mi tutaj pasuje, a na torze mogę jeździć z zamkniętymi oczami. Naprawdę bardzo się cieszę z tego powrotu, a już szczególnie, że na moim powrocie zależało też wielu osobom. Więc można powiedzieć, że w tym przypadku to jest korzyść obustronna. W takich okolicznościach się najlepiej pracuje i mam nadzieję, że wyniki niejako przyjdą same - podsumował gnieźnianin.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o tym, jaki ma problem z Hampelem: "Nadziewam się na jego szprycę" 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl