WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: stadion Motoru Lublin

W Lublinie nie zdążą z remontem do sezonu. Poślizg jest nieunikniony

Dawid Borek

Prace na stadionie żużlowym w Lublinie nie zakończą się do rozpoczęcia nowego sezonu. Lubelski MOSiR daje wykonawcom więcej czasu na wykonanie robót.

Remont stadionu w Lublinie został podzielony na sześć etapów. Na cztery z nich: dostawienie zapasowych elementów maszyny startowej, stworzenie parkingu dla zawodników, przebudowę dachu nad trybuną VIP oraz dostawienie krzesełek na drugim łuku, które stworzą sektor kibiców gości, lubelski MOSiR znalazł już wykonawców. Na pozostałe dwa chętnych nie było.

Mówimy o remoncie trybun wraz z dostawą krzesełek i remoncie chodnika na koronie stadionu (pierwsze zlecenie) oraz pracach w budynku, w którym konieczne jest wygospodarowanie pomieszczenia dla sędziów, biura zawodów oraz sali konferencyjnej (drugie zlecenie). 

W Lublinie nadal szukają chętnych na wykonanie tych dwóch etapów, tym razem dając zainteresowanym firmom więcej czasu. Wcześniej był to okres do końca marca.

"Teraz mowa jest o tym, że najpilniejsze prace na trybunach zostaną wykonane najpóźniej do końca maja, natomiast mniej pilne do końca czerwca. W przypadku zlecenia dotyczącego stadionowego budynku część robót musi być wykonana do końca marca, pozostałe do końca maja" - wyjaśnia "Dziennik Wschodni".

Poślizg oznacza, że przystosowywanie obiektu Speed Car Motoru Lublin do wymogów PGE Ekstraligi najpewniej zakończy się później niż planowano. Wykonawcy mogą składać oferty do 24 stycznia. Jeszcze większy problem pojawi się, jeśli i do tego dnia nie będzie chętnych na wykonanie prac.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę" 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl