WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Leon Madsen

Social Speedway 2.0: Krzysztof Buczkowski jako dentysta. Ayrton Senna inspiracją dla Leona Madsena

Łukasz Kuczera

MRGARDEN GKM Grudziądz wygrał pierwszy mecz ligowy w tym sezonie, a Krzysztof Buczkowski przed meczem z częstochowskim Włókniarzem... praktykował jako dentysta. Za to świetna forma Leona Madsena to kwestia inspirowania się Ayrtonem Senną.

Weekendowe ściganie zaczęło się od meczu w Gorzowie. Drużyna truly.work Stali Gorzów miała spore problemy, by pokonać Speed Car Motor Lublin, ale ostatecznie gospodarze stanęli na wysokości zadania. Spory udział w zwycięstwie gospodarzy miał Paweł Zmarzlik, który tego dnia… obchodził urodziny.

Spóźnione, ale szczere - wszystkiego najlepszego!

Cichym bohaterem piątkowego spotkania był też Rafał Karczmarz. Junior gorzowskiej Stali zanotował świetny występ, choć dywagacje na temat tego, kto dotknął taśmy w biegach nominowanych jeszcze trochę potrwają.

Za blamaż w Lublinie zrehabilitował się MRGARDEN GKM Grudziądz, który pokonał forBET Włókniarza Częstochowa. Gospodarzy do triumfu poprowadził ten, który na inaugurację PGE Ekstraligi zawiódł najmocniej - Przemysław Pawlicki.

Fanom pozostaje mieć nadzieję, że wychowanek leszczyńskiej Unii utrzyma formę na takim poziomie. Wtedy play-offy w Grudziądzu jak najbardziej możliwe.

W Grudziądzu nikt nie wyobraża sobie drużyny bez Krzysztofa Buczkowskiego, który dołożył sporą cegiełkę do pokonania częstochowskich "Lwów". Być może kapitanowi GKM-u pomogła… zabawa w dentystę.

Gabinety lekarskie odwiedzał ostatnio też Artiom Łaguta, który zmagał się z kontuzją obojczyka. Ze zdrowiem lidera MRGARDEN GKM-u jest coraz lepiej i wkrótce powinien wspomóc swoją drużynę w spotkaniach ligowych.

Włókniarzowi w Grudziądzu nie pomogła nawet świetna jazda Leona Madsena, który tym razem nie miał wystarczającego wsparcia w kolegach z drużyny. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Duńczyk inspiruje się Ayrtonem Senną. Może to klucz do jego świetnej formy?

Coraz lepiej w barwach "Lwów" radzi sobie za to Paweł Przedpełski i to może być nadzieją fanów z Częstochowy na lepsze jutro. Zwłaszcza, że w następnej kolejce zespół uda się na mecz do Torunia, gdzie Przedpełski uczył się żużlowego rzemiosła.

Nerwowo robi się w Toruniu, gdzie Get Well przegrał kolejny mecz. Mimo słabego wejścia w sezon, nic do zarzucenia sobie nie ma Jason Doyle. Australijczyk w niedzielę został pokonany jedynie przez własnych mechaników, którzy nie nalali mu paliwa do baku przed jednym z wyścigów.

Za to leszczyńska Fogo Unia udowodniła po raz kolejny, że jest niczym hydra. Jeśli ktoś po pierwszym spotkaniu martwił się o problemach z formą Janusza Kołodzieja, to po starciu na Motoarenie może odetchnąć z ulgą.

Po meczu w Lesznie Maciej Janowski apelował, by nie skreślać Betard Sparty Wrocław. Jak się okazało, miał rację. Zespół z Dolnego Śląska w ładnym stylu pokonał faworyta z Zielonej Góry. Kapitan gospodarzy dorzucił przy tym cenne punkty.

Wrocławskich kibiców może jednak martwić dyspozycja Vaclava Milika. Czech jest niezwykle zmotywowany, stara się z całych sił, ale z punktów tego niewiele.

Wśród zielonogórzan najlepiej wypadł Nicki Pedersen, ale Duńczykowi brakło wsparcia pozostałych kolegów z drużyny. Były mistrz świata zapowiada jednak, że już wkrótce Stelmet Falubaz odgryzie się rywalom.

ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl