WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu od lewej: Eryk Jóźwiak i Tadeusz Zdunek

Żużel. Menedżer Wybrzeża nie wierzy w magię nazwisk

Michał Gałęzewski

- Kibice mówią, że nie ma u nas nazwisk, ale to tor weryfikuje. Zobaczymy czy będą jechały nazwiska czy zawodnicy - powiedział Eryk Jóźwiak. Menedżer Zdunek Wybrzeża zakontraktował żużlowców ze swojej listy transferowej.

Do Zdunek Wybrzeża Gdańsk dołączyli w ostatnich dniach Wiktor Trofimow jr, Adrian Gała i Kamil Marciniec. - Jak najbardziej są to zawodnicy z naszej listy życzeń i na tę chwilę nie ma znaczenia czy z góry czy z dołu, bo tego nie rozgraniczamy. Mamy zawodników, których przymierzaliśmy do składu i cieszymy się z tego, kogo mamy - powiedział Eryk Jóźwiak, menedżer gdańskiego klubu.

Inne drużyny przeszły większe przemeblowanie. W eWinner 1. Lidze gwiazd nie brakuje. - My potrzebujemy stabilizacji w tej drużynie i to też przyniesie wynik. Nie możemy ciągle żonglować, robić rewolucje, bo to nie przynosi nic dobrego. Przychodzi dwóch nowych seniorów, trzech pozostaje i oni wiedzą czego się spodziewać - zauważył Jóźwiak w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Ta dwójka nie będzie musiała niczego na siłę udowadniać. Nam potrzeba spokoju, a będzie też wynik. Nie można wykonywać nerwowych ruchów. Rozumiem, że jest magia nazwisk, ale zobaczymy czy przełoży się ona na punkty. Wierzymy w to, że ci co są u nas dadzą radę i zrobią to, czego z ich strony potrzebujemy - ocenił menedżer.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora 

To jeszcze nie koniec budowy składu w Gdańsku. - Brakuje nam juniora i chcemy uzupełnić formację kimś młodym, rozwojowym, by nie szukać szybko kolejnych młodzieżowców. 2-3 lata musimy poczekać na wychowanków do składu ligowego, do tego czasu musimy pracować. Kibice mówią, że nie ma u nas nazwisk, ale to tor weryfikuje. Zobaczymy czy będą jechały nazwiska czy zawodnicy - dodał.

W minionym sezonie gdański tor nie był wielkim sprzymierzeńcem. Zdunek Wybrzeże nie zbudowało u siebie twierdzy. - Nie zapominajmy, że mieliśmy dosypany tor. W tej lidze nie było drużyny, która nie przegrałaby u siebie. My przegraliśmy jeden mecz i nie wygląda to tragicznie na tle innych. Składy są wyrównane, ale my ciągle pracujemy, by tor był naszym atutem - przekazał Eryk Jóźwiak.

- Należy też spojrzeć na to, że nie ma już takich zawodników jak kiedyś Crump, Rickardsson i inni, może jedynie Zmarzlik i Łaguta trzymają równy poziom. Nawet w eWinner 1. Lidze, najlepszy zawodnik Bellego miał mecze, w których zdobywał kilka punktów. Żużel się zmienił, sprzęt wyrównał. Kiedyś mijanek było więcej, bo pomiędzy zawodnikami były większe różnice sprzętowe, a tory trudniejsze. Obecnie tak to nie wygląda, wyprzedzać jest ciężej i dotyczy to nie tylko ligi, a i Grand Prix. Na wszystko zależy spojrzeć bardziej chłodno - podsumował.

Zobacz też:
Żużel. Nie ma wątpliwości co do składu drużyny na nowy sezon. "Ktoś może czuć się urażony"
To się wielu nie spodoba. Krótka reakcja Zdunka
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl