Wiele szczęścia miał David Ortiz. 43-letni Dominikańczyk został w niedzielę postrzelony w jednym z barów. Kula przeleciała na wylot i nie uszkodziła żadnego z narządów. Policja złapała już Rolfy'ego Ferreyrę Cruza, który jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Według prokuratury, za wykonanie zlecenia miał otrzymać 8 tys. dolarów.
W sieci pojawiło się nagranie z całego zdarzenia. Widać na nim jak napastnik wchodzi do baru, strzela w plecy Ortiza, po czym odjeżdża na pobliskim motorze. Złapano również kierowcę, który według słów prawnika "nie wiedział, co się wydarzy".
Nagranie ze zdarzenia (kamera z baru od 2:28):
Policja wciąż poszukuje osób, które zleciły zabójstwo. Nie jest znany również motyw. Według najnowszych informacji, wciąż czterech podejrzanych przebywa na wolności.
Czytaj też: El. Euro 2020. Koniec afery kasynowej w kadrze Izraela. Piłkarze zostali ukarani
Ortiz przeszedł dwie operacje w szpitalu w Bostonie, ale pozostaje na oddziale intensywnej terapii. W oświadczeniu żony czytamy, że "robi znaczne postępy w kierunku powrotu do zdrowia".
Atak na byłego baseballistę wstrząsnął środowiskiem sportowym w USA. Ortiz jest legendą najważniejszej ligi MBL. Trzykrotnie wygrywał mistrzostwo i aż dziesięć razy występował w meczu gwiazd. Największe sukcesy odnosił w Boston Red Sox, gdzie grał przez trzynaście lat. Karierę zakończył w 2016 roku.
Czytaj też: Nowe wieści ws. rzekomego gwałtu Neymara. "Mogą całkowicie zmienić bieg sprawy"