Najlepszy występ Polki od trzech lat. "Jestem szczęśliwa"
Kamila Żuk w sprincie w Pokljuce zajęła piętnaste miejsce, co jest jej najlepszym wynikiem od trzech lat. Polska biathlonistka notuje coraz lepsze rezultaty i nie ukrywa swojej radości.
Żuk sklasyfikowana została na 15. miejscu. Była bezbłędna na strzelnicy, a do triumfatorki Elviry Oeberg straciła tylko 58 sekund. To dobry prognostyk na przyszłość i znak, że biathlonistka z naszego kraju znów może być w szerokiej światowej czołówce.
- Takie strzelanie sprawia, że zaczynam w siebie wierzyć. Wiem na co mnie stać i zdaję sobie sprawę, że wypracowałam to strzelanie na treningach. Zrobię wszystko by jak najczęściej pokazywać to na zawodach. Mam nadzieję, że z biegiem czasu stanę się stabilnym strzelcem, co pozwoli mi walczyć o czołowe lokaty w każdym biegu - powiedziała Żuk w rozmowie ze stroną PZBiath.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?Polka nie była wraz z kadrą na poświątecznym zgrupowaniu w Obertilliach. Wszystko uzgodniła jednak z trenerem. Pozostała w kraju i czas świąt spędziła razem z najbliższymi. To dodało jej energii.
Co prawda Żuk miała małe problemy z realizacją programu treningowego, ale ostatecznie udało jej się znaleźć rozwiązanie. W obliczu poprawy pogody w Polsce i wysokich temperatur, udała się do Czech, gdzie były dobrze przygotowane trasy biegowe. Jak dodała, w Polsce mogłaby biegać tylko na nartorolkach.
Czytaj także:
To dlatego trenerzy i zawodnicy ryzykują? Odsłaniamy kulisy kontroli skoczków narciarskich
Organizatorzy są na to gotowi? Norweg nie wykluczył sensacji