Johannes Boe, jeden z najwybitniejszych biathlonistów, zapowiedział zakończenie kariery po igrzyskach olimpijskich w 2026 roku.
Boe, mający na koncie pięć złotych medali olimpijskich i 20 złotych medali mistrzostw świata, chce skupić się na rodzinie.
Norweg, który triumfował pięciokrotnie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, podkreślił, że liczba zdobytych Kryształowych Kul czy wygranych zawodów nie ma dla niego znaczenia.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
- Bez względu na to, czy będę miał pięć, sześć, czy siedem Kryształowych Kul, 85, 90 czy 100 wygranych nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Data została wybrana i zostanie dotrzymana - powiedział Boe.
Biathlonista planuje poświęcić więcej czasu rodzinie, w tym żonie Heddzie oraz dzieciom - czteroletniemu Gustavowi i rocznej Sofii. "Biathlon pochłania mnóstwo energii, nie tylko mojej, ale cała rodzina na tym cierpi, a zwłaszcza moja żona" - zaznaczył w podcaście "Dodatkowa runda".
Sezon 2024/25 Pucharu Świata w biathlonie rozpocznie się 30 listopada w fińskim Kontiolahti. To będzie jeden z ostatnich sezonów, w którym Boe będzie rywalizował na najwyższym poziomie.