Rosyjscy biathloniści zagrożeni dyskwalifikacją. Tjumeń straci mistrzostwa świata?

Po publikacji raportu Richarda McLarena rosyjscy sportowcy mogą mieć dużo problemów. Biathlonistom z tego kraju grozi dyskwalifikacja, a nie jest wykluczone, że w Rosji nie odbędą się mistrzostwa świata.

W tym artykule dowiesz się o:

W raporcie Richarda McLarena o stosowanie substancji dopingujących podejrzanych jest 31 rosyjskich biathlonistów. Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU) powołała specjalną komisję złożoną z prawników i ekspertów antydopingowych, którzy mają zweryfikować te dane. Priorytetem jest ustalenie czy doping stosowali biathloniści startujący w Pucharze Świata i Pucharze IBU.

- Niektórzy z tych zawodników byli już zdyskwalifikowani, inni zakończyli kariery. Najpilniejsze jest uzyskanie oceny dotyczącej biathlonistów startujących obecnie w zawodach rangi międzynarodowej. Sądzę, że w ciągu najbliższych dni będziemy znać wyniki i uda nam się czasowo zawiesić zawodników, którzy zdaniem komitetu mogli stosować zakazane środki - przyznał prezes IBU, Anders Besseberg.

IBU kilka dni temu otrzymała 300-stronicowy raport od WADA dotyczący stosowania dopingu. Zdaniem Besseberga jest to odpowiednia ilość materiału, by wykluczyć nieuczciwych sportowców.

Jeśli rosyjscy biathloniści zostaną zdyskwalifikowani, to kolejną konsekwencją może być pozbawienie Rosji praw do organizacji przyszłorocznych mistrzostw świata juniorów. - Nie ma pośpiechu by podejmować teraz takie decyzje. Wiemy, że są kandydaci, by przejąć przyszłoroczne mistrzostwa świata juniorów. Technicznie to żaden problem, możemy to zrobić w ciągu siedmiu dni - powiedział Besseberg.

W dodatku w 2021 roku mistrzostwa świata mają być zorganizowane w Tjumenii i tej miejscowości grozi odebranie praw do organizacji czempionatu. - Decyzja może zapaść podczas przyszłorocznego kongresu IBU - dodał Besseberg.

ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: