Anton Szypulin ogłosił zakończenie kariery. "Nie mogę znaleźć w sobie motywacji"
- Nie ma sensu dalej torturować siebie, moich bliskich oraz kibiców - mówił na wtorkowej konferencji prasowej Anton Szypulin. Mistrz olimpijski z Soczi przyznał, że wpływ na jego decyzję miało m.in. niedawne zamieszanie wokół reprezentacji Rosji.- Nie mogę znaleźć w sobie motywacji, jakiej potrzebuję - podkreślał Szypulin podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Moskwie. Zawodnik mówił o problemach zdrowotnych. - Trzy razy w ciągu ostatniego miesiąca miałem infekcje wirusowe.
Wpływ na decyzję 31-latka miało także zamieszanie wokół reprezentacji Rosji. 13 grudnia br. austriaccy policjanci przesłuchali w Hochfilzen pięcioro biathlonistów (w tym Szypulina) oraz pięć osób ze sztabu szkoleniowego. Rosjan podejrzewano o stosowanie środków dopingujących podczas MŚ 2017, które odbywały się właśnie w Hochfilzen (więcej o tej sprawie TUTAJ).
Szypulinowi nigdy oficjalnie nie udowodniono przyjmowania niedozwolonych środków. Mimo to nie został dopuszczony do startu w igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. - Nie próbuję uciekać od problemów. Zawsze podkreślałem, że jestem czysty. Po ostatniej sytuacji w Austrii, gdy zaczęli nas obwiniać bez dowodów, opadły mi ręce. Przez trzy dni nie wychodziłem z pokoju. Po powrocie do rodziny w Jekaterynburgu podjąłem ostateczną decyzję. Nie ma sensu dalej torturować siebie, moich bliskich i kibiców - tłumaczył Szypulin.
Rosjanin za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował kibicom. - Bez was ta przygoda byłaby dużo trudniejsza. Moje zwycięstwa są także waszymi zwycięstwami. Jesteście najlepsi - napisał na Instagramie.
Największe sukcesy w karierze Szypulin odnosił w sztafecie. Zdobył z nią złoto na igrzyskach olimpijskich w Soczi (2014 r.), brąz na igrzyskach w Vancouver (2010 r.) oraz złoto na mistrzostwach świata w Hochfilzen (2017 r.). Indywidualnie był dwukrotnym wicemistrzem świata - w biegu masowym w Novym Meście (2013 r.) oraz w biegu pościgowym w Kontiolahti (2015 r.).
ZOBACZ WIDEO Polacy zaskoczyli podczas lotów narciarskich. "Loty to pewna nagroda i frajda"
-
UNIA LESZNO kks Zgłoś komentarz
chwilę by uniemożliwić im wyjazd i zaraz ich jeszcze podczas Igrzysk zwolnili. Cel był jeden by Rosja zdobyła jak najmniej medali. Anton Shipulin pracował całe 4 lata, tak samo np. Sergey Ustiugov by kilka dni przed zawodami okazalo się że to, ta praca było robione bez celu. Szkoda bardzo mało kto by znalazł po takim ciosie motywację. Ustiugov wraca ale narazie był bardzo daleko w Davos. A prawdziwi dopingowicze z różnych krajów wracają i jakby nigdy nic ponownie kosza duże punkty, a w lutym, marcu może i medale! Bardzo przykre.