Biathlon. Męska kadra walczy o przełamanie. Grzegorz Guzik marzy o miejscach w trzydziestce
W styczniu 2018 roku podczas Pucharu Świata w Anterselwie Grzegorz Guzik dwukrotnie zdobywał punkty. Teraz wraca tam z nadzieją na dobre wyniki podczas MŚ. - Nasza dotychczasowa dyspozycja nie była wysoka, dlatego liczę, że się odbudujemy - przyznał.
- Obóz przebiegał tak jak planowaliśmy. Mieliśmy świetnie przygotowane trasy, strzelnicę, dopisywała pogoda. Chcieliśmy sobie przypomnieć to wszystko, nad czym pracowaliśmy przed sezonem. Mam nadzieję, że ten obóz poprawił naszą dyspozycję. Czuję się dobrze i czekam na pierwsze starty - powiedział Guzik, który jest jedynym reprezentantem Polski, który zdobywał pucharowe punkty w każdym z trzech ostatnich sezonów.
- Miałem w przeszłości dobre wyniki w Anterselwie, zawsze mi się tam dobrze startowało. Nasza dotychczasowa dyspozycja nie była wysoka, dlatego liczę, że się odbudujemy - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"- Indywidualnie byłbym zadowolony z miejsc w trzydziestce. Z kolei w sztafecie stać nas na miejsce w okolicach dwunastego, przy dobrych wiatrach może ciut wyżej. Nasze pozycje w mikstach będą z kolei w dużej mierze zależeć od tego kto znajdzie się w żeńskiej części składu. Mogę jedynie obiecać, że damy z siebie wszystko -zakończył Guzik.
Pierwszą okazję do startu nasi biathloniści będą mieć podczas zaplanowanej na 13 lutego sztafety mieszanej. Dwa dni później zmierzą się w biegu sprinterskim.
Zobacz także:
Biathlon. Monika Hojnisz-Staręga nadzieją na medale. Polka ze spokojem podchodzi do mistrzostw świata
Sukces Dagmary Gerasimuk. Będzie dyrektorem w Międzynarodowej Federacji Biathlonowej!