"I nie wiesz, czy za 5 sekund jeszcze będziesz żył". Dramatyczna relacja z Ukrainy

Instagram / instagram.com/blashko_darya/ / Płonący budynek w Ukrainie
Instagram / instagram.com/blashko_darya/ / Płonący budynek w Ukrainie

- Oto, co działo się ze mną w ostatnich dniach - napisała na Instagramie Darja Błaszko, medalistka mistrzostw świata w barwach Ukrainy. Materiały, które pokazała sportsmenka, są przerażające.

Darja Błaszko każdego dnia boi się o swoje życie podczas militarnej agresji Rosji na Ukrainę (trwa od 24 lutego). Białoruska biathlonistka, medalistka MŚ w sztafecie z 2021 r. (od 2019 r. startuje w barwach Ukrainy), zamieściła na Instagramie wstrząsający post. Wojna całkowicie zmieniła jej los. Nie ma mowy o normalnym treningu i zawodach. Jest tylko strach.

"Wiem, że wielu już się 'obudziło' i zrozumiało, co się dzieje, ale wciąż jest sporo osób, które uważają, że wszystkie zdjęcia i filmy są z 2014 r., że to jakieś produkcje i podróbki. Ale oto, co działo się ze mną w ostatnich dniach" - podkreśliła Błaszko we wstępie swojego wpisu.

Na udostępnionych na portalu społecznościowym nagraniach (patrz poniżej) widać skalę zniszczeń, jakie niosą za sobą wybuchy rosyjskich bomb, m.in. scenę płonącego budynku.

"Pierwszym bardzo złym sygnałem był odgłos samolotu, schodzącego nad obszarem, w którym się znajdowaliśmy. Była ok. 4 rano. To jest straszne. To przerażające, ponieważ nie słychać dźwięku, gdy bomba jest zrzucana. I nie wiesz, czy za 5 sekund jeszcze będziesz żył" - dodała sportsmenka.

Reprezentantka Ukrainy w biathlonie uspokoiła swoich fanów, że wtedy miała szczęście. Nie odniosła żadnych obrażeń, ale...

"Ale szczęście nie trwało długo. Tego samego dnia stojące nieopodal wojska rosyjskie zaczęły ostrzeliwać teren, na którym wówczas mieszkaliśmy. Kilka domów zostało zniszczonych i stodoła, której fragmenty po prostu 'przebiły' metalową karoserię naszego busa. W wielu domach fala uderzeniowa wybiła okna. Także tam, gdzie byliśmy schronieni" - zakończyła Błaszko.

Zobacz:
Emocjonalny wywiad Ukraińca. "Nie mogę walczyć na froncie, to walczę na boisku"
Ukraińscy paraolimpijczycy przez Warszawę wracają do domów. "Polacy to nasi najwięksi przyjaciele"