"Szczyt cynizmu". Jest oburzony wykluczeniem sportowców
Władimir Putin znów zabrał głos na temat sportu i wykluczenia rosyjskich zawodników z igrzysk paraolimpijskich. Dyktator decyzję tą nazwał "szczytem cynizmu".
Niepełnosprawni sportowcy z Rosji i Białorusi przygotowywali się do igrzysk przez kilka lat, ale tuż przed ich startem zostali pozbawieni prawa do rywalizacji o medale. To nie spodobało się Władimirowi Putinowi.
Rosyjski dyktator taką decyzję nazwał "szczytem cynizmu". - Ciężkim ciosem dla ruchu olimpijskiego było wykorzystanie przez przedstawicieli organizacji międzynarodowych nielegalnego mechanizmu odpowiedzialności zbiorowej, który po raz pierwszy został uruchomiony latem 2016 roku na igrzyskach w Rio de Janeiro - powiedział Putin, którego cytuje sports.ru.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miastaJego zdaniem prowadzi to nie tylko do utraty autorytetu i niezależności organizacji ważnych dla rozwoju światowego sportu, ale także do naruszenia norm Karty Olimpijskiej, w tym kluczowej tezy, że igrzyska nie są konkurencją państw, ale sportowców.
- Szczytem cynizmu było usunięcie rosyjskich i białoruskich sportowców z paraolimpiady w Pekinie. Cierpieli nie tylko niewinni sportowcy, ale paraolimpijczycy - ludzie, którzy nie załamali się, ale pokonali najtrudniejsze życiowe próby, godni wszelkiego wsparcia i podziwu, ci, którzy swoim przykładem dają nadzieję milionom, dodają wiary w siebie i w swoją siłę - dodał Putin.
Innego zdania są władze światowych organizacji sportowych, które wykluczają Rosjan z najważniejszych imprez międzynarodowych. Dla przykładu FIFA zawiesiła reprezentację tego kraju w walce o awans do MŚ 2022, a siatkarska federacja odebrała Rosji prawo organizacji mundialu. A to tylko dwa spośród wielu przykładów.
Rosyjscy paraolimpijczycy rywalizować mają w alternatywnych zawodach, które w dniach 17-20 marca odbywają się w Chanty-Mansyjsku.
Czytaj także:
Juergen Klinsmann: Robert Lewandowski nawet nie powinien o tym pomyśleć
Znamy ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Dwa hity, "Lewy" zagra z rewelacją rozgrywek