W Bańskiej Bystrzycy na Słowacji trwają mistrzostwa Europy do lat 18. W piątek (19 lipca) odbył się eliminacyjny bieg na 200 metrów mężczyzn. Jednym z uczestników tej konkurencji był Brytyjczyk, Jake Odey-Jordan.
Od początku biegu to właśnie on nadawał ton rywalizacji. Szybko wypracował sobie przewagę, którą wydawało się, że spokojnie będzie w stanie utrzymać. Wtedy jednak doszło do kuriozalnych scen z udziałem 16-latka.
Ten zaczął bowiem zwalniać, choć do mety miał jeszcze kilkadziesiąt metrów. Następnie Odey-Jordan obrócił się jeszcze przez ramię, by zobaczyć, jak daleko są za nim jego rywale. Pewny zwycięstwa Brytyjczyk w wolnym tempie zmierzał do mety.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
Wtedy jednak obok zaskoczonego 16-latka przemknęli przeciwnicy i Odey-Jordan musiał pogodzić się z ogromną porażką. Za taką należy bowiem uznać wypadnięcie z pierwszej "trójki", która dawała kwalifikację.
- To moja wina, więc nie mogę być zły na kogoś innego, jak tylko na siebie. Tak po prostu się stało. Czułem się dobrze, nie był to najszybszy bieg, ale czułem się dobrze - powiedział po biegu Brytyjczyk, cytowany przez portal ladbible.com.
Bieg padł łupem Szweda Brama Perssona, który wpadł na metę z czasem 21,79 s. Tuż za nim uplasowali się Duńczyk Samuel Kaerhog (21,95 s) oraz Szwajcar Mathieu Gabioud, którzy zajęli trzy automatycznie kwalifikujące się miejsca.
Dodajmy, że rekord życiowy Odeya-Jordana na dystansie 200 metrów wynosi 20,55 s.
Zobacz także:
To oni powalczą o medale dla Polski w Paryżu. Jest komunikat
Najlepszy wynik na świecie. Polak ze złotym medalem