Lawrence Cherono pobił rekord maratonu w Amsterdamie. Kenenisa Bekele nie ukończył biegu

PAP/EPA / Remko de Waal / Na zdjęciu: Lawrence Cherono wygrał maraton w Amsterdamie
PAP/EPA / Remko de Waal / Na zdjęciu: Lawrence Cherono wygrał maraton w Amsterdamie

Kenijczyk Lawrence Cherono obronił tytuł sprzed roku i w imponującym stylu wygrał w maratonie w Amsterdamie. Jego wynik - 2:04:06 - to rekord trasy, a jednocześnie najlepszy rezultat na dystansie 42,195 km uzyskany kiedykolwiek w Holandii.

W tym artykule dowiesz się o:

30-letni Cherono był - obok Etiopczyka Kenenisy Bekele  - uważany za głównego faworyta 43. TCS Amsterdam Marathon. Początkowo Kenijczyk biegł w kilkunastoosobowej grupie, w której tempo dyktowali pacemakerzy. Gdy do mety pozostawało mniej niż 10 km, towarzyszyło mu tylko dwóch Etiopczyków - Mule Wasihun i Solomon Deksisa.

Cherono podkręcił tempo, wypracował sobie bezpieczną przewagę i jako pierwszy wpadł na metę zlokalizowaną na Stadionie Olimpijskim. Jego czas - 2:04:06 - to nowy rekord amsterdamskiej imprezy (poprzedni należał także do Kenijczyka - 2:05:09 w 2017 r.).

Jednocześnie Cherono uzyskał najlepszy wynik w historii maratonów w Holandii. Dotychczas najszybciej dystans 42,195 km w tym kraju pokonał inny Kenijczyk Duncan Kibet (2:04:27 w 2009 r. w Rotterdamie).

Na podium maratonu w Amsterdamie stanęli także dwaj Etiopczycy: Wasihun (2:04:37) oraz Deksisa (2:04:40).

Zawiódł natomiast Bekele, który nie wytrzymał tempa prowadzącej grupy i nawet nie dotarł do mety. Zszedł z trasy w okolicach 40. kilometra, udając się pieszo do znajdującego się w pobliżu hotelu. Dla rekordzisty świata w biegach na 5000 m i 10000 m to kolejne maratońskie rozczarowanie. Nie ukończył trzech z pięciu ostatnich zawodów na tym dystansie.

Wśród pań w Amsterdamie zwyciężyła Etiopka Tadelech Bekele (2:23:14), broniąc tytułu z 2017 r. Kolejne miejsca zajęły jej rodaczki Shasho Insermu (2:23:28) i Azmera Gebru (2:23:31).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki

Komentarze (0)