W Wiedniu padła kolejna granica ludzkich możliwości. Eliud Kipchoge jako pierwszy człowiek przebiegł maraton z "jedynką" z przodu - w 1 godzinę, 59 minut i 40 sekund (oficjalny czas 1:59:40,2). Dokonał tego w sobotni poranek, w ramach projektu Ineos 1:59 Challenge.
Kenijczyk porównał swoje osiągnięcie do wyczynu Roger Bannister, który w 1954 r. jako pierwszy człowiek przebiegł jedną milę poniżej czterech minut.
- 65 lat zajęło człowiekowi stworzenie historii w sporcie. Czuję się dobrze. Jestem szczęśliwy, że pobiegłem maraton poniżej dwóch godzin - mówił krótko po historycznym wyczynie Kipchoge. Później zaś powtórzył hasło, które towarzyszyło mu podczas całego projektu: "No human is limited", czyli "Żaden człowiek nie jest ograniczony".
Zobacz, jak Kipchoge pokonywał ostatnie metry:
1954 Roger Bannister breaks the 4-minute mile
— INEOS 1:59 Challenge (@INEOS159) October 12, 2019
1969 Neil Armstrong walks on the moon
2009 @UsainBolt runs 100m in 09.58
2019 @EliudKipchoge runs a sub two-hour marathon#INEOS159 #NoHumanIsLimited pic.twitter.com/HMXnxRohE3
Kipchoge ma nadzieję, że jego wynik zachęci także innych biegaczy do zmierzenia się z barierą dwóch godzin w maratonie. - Chcę zainspirować innych ludzi. Oczekuję, że po dzisiejszym biegu zrobi to więcej osób - podkreślił.
Najwybitniejszy maratończyk w historii (zwyciężał w 11 z 12 biegów, w których startował - m.in. na igrzyskach w Rio, czterokrotnie w Londynie i trzy razy w Berlinie) podziękował pacemakerom, którzy pracowali na jego wynik.
Kipchoge miał do dyspozycji 41 biegaczy. Siedmioosobowe ekipy zmieniały się co kilka kilometrów, dyktując tempo, a jednocześnie osłaniając Kenijczyka od wiatru.
- To jedni z najlepszych lekkoatletów z całego świata, od Matthew Centrowitza, mistrza olimpijskiego na 1500 m, po najlepszych maratończyków. Wszystkim im chcę powiedzieć: "Dziękuję". Doceniam, że zgodzili się wykonać tę robotę. Razem stworzyliśmy historię - dodał 34-latek.
Zobacz wywiad z Kipchoge po zakończeniu biegu w Wiedniu
"It has taken 65 years for a human being to make history in sport after Roger Bannister." - @EliudKipchoge #INEOS159 #NoHumanIsLimited pic.twitter.com/JWxbVHglco
— INEOS 1:59 Challenge (@INEOS159) October 12, 2019
Kipchoge był główną postacią projektu Ineos 1:59 Challenge, za którym stoi najbogatszy Brytyjczyk Jim Ratcliffe. Kenijczyk już raz uczestniczył w podobnej próbie. Dwa lata temu pod egidą firmy Nike (projekt Breaking2) próbował złamać dwie godziny. Wówczas jednak na torze Monza zabrakło mu 26 sekund (2:00:25).
Wynik Kipchoge z Wiednia nie będzie uznany przez IAAF jako oficjalny rekord świata w maratonie (m.in. z powodu rotacji pacemakerów). W tabelach pozostaje wynik 2:01:39, jaki Kenijczyk uzyskał podczas klasycznego maratonu - w Berlinie, w 2018 r. (więcej TUTAJ>>).
Czytaj także: Eliud Kipchoge: król maratonu i milioner, którego nie brzydzi sprzątanie toalet
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Piotr Lisek: Teraz jestem mistrzowskim ojcem