Biegi. Zwycięstwo i rekord trasy! Łukasz Sagan najlepszy w Authentic Phidippides Run w Grecji

Materiały prasowe / Michał Złotowski / Na zdjęciu: Łukasz Sagan pod pomnikiem króla Leonidasa w Sparcie (stanowi półmetek biegu w Grecji)
Materiały prasowe / Michał Złotowski / Na zdjęciu: Łukasz Sagan pod pomnikiem króla Leonidasa w Sparcie (stanowi półmetek biegu w Grecji)

69 godzin, 22 minut i 17 sekund - w takim czasie Łukasz Sagan, czołowy polski ultramaratończyk, pokonał trasę z Aten do Sparty i z powrotem. To nie tylko 490 km, ale także prawie 7000 m przewyższeń.

W tym artykule dowiesz się o:

Łukasz Sagan w niedawnej rozmowie z WP SportoweFakty mówił o czterech celach sportowych. Po pierwsze, ukończyć bieg w limicie 104 godzin. Po drugie, obronić tytuł sprzed roku. Po trzecie, poprawić rekord trasy należący do kobiety (Brendy Guajardo z USA - 75 godzin i 35 minut). Po czwarte, pokusić się o złamanie granicy 60 godzin.

Zrealizował trzy pierwsze. Ultramaratończyk z Krakowa triumfował po raz drugi z rzędu w Authentic Phidippides Run - biegu na dystansie 490 km (Ateny - Sparta - Ateny), nazywanym także podwójnym Spartathlonem). Z przewyższeniami sięgającymi 6800 m.

"Saganis" (taki pseudonim zyskał podczas zawodów w Grecji) dotarł do mety w Atenach po 69 godzinach, 22 minutach i 17 sekundach, poprawiając wynik Guajardo z 2016 r. o ponad pięć godzin.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek dla WP SportoweFakty: Lewandowski udowodnił, że Niemiec nie musi zarabiać najwięcej [cała rozmowa]

Tylko w początkowej fazie biegu Polak nie był liderem. Na pierwszym punkcie pomiarowym (41. kilometr) już otwierał listę, a później jego przewaga stopniowo rosła. Na półmetku (245 km, Sparta) zameldował się po 31 godzinach, 5 minutach i 50 sekundach. Stało się wówczas jasne, że "Saganis" raczej nie zdoła zrealizować celu numer 4, jakim było złamanie 60 godzin.

Fot. Michał Złotowski
Fot. Michał Złotowski

O tym, jak wielkie wyzwanie stanowią zawody w Grecji, najlepiej świadczy fakt, że wycofała się z nich prawie połowa uczestników. Z 41 śmiałków, którzy stanęli na starcie, w rywalizacji pozostały 22 osoby (stan na godz. 11.00 w poniedziałek). Sagan na razie jako jedyny dotarł do mety, kolejni biegacze mają ogromną stratę do Polaka.

Przy okazji Authentic Phidippides Run Łukasz Sagan wsparł akcję charytatywną prowadzoną przez Zakon Maltański. W tym roku prowadzona jest zbiórka pieniędzy na dwa cele: zakup wózka inwalidzkiego z napędem elektrycznym dla Agnieszki Bal, a także sfinansowanie obozów dla niepełnosprawnej młodzieży w Szczyrzycu, w Małopolsce. Pierwszy z nich już został osiągnięty.

- W trakcie biegu otrzymaliśmy informację, że wózek elektryczny dla Agnieszki Bal, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, został sfinansowany przez jedną z instytucji finansowych - poinformował Tomasz Tarnowski ze Związku Polskich Kawalerów Maltańskich.

Trwa zbiórka na obozy w Szczyrzycu. - Aktualnie możemy się spodziewać ok. 20 tys. zł, do czerwca chcemy zebrać ok. 100 tys. zł - dodaje Tarnowski. Dla osób, które zechcą wesprzeć akcję, zamieszczamy numer konta.

Fundacja Polskich Kawalerów Maltańskich w Warszawie "Pomoc Maltańska".
Nr rachunku bankowego PKO BP S.A.
51 1020 1156 0000 7602 0089 7512
[z zagranicy dodajemy z przodu PL]

Wszelkie informacje można znaleźć na stronach:
www.490.zakonmaltanski.pl
www.facebook.com/zakonmaltanski.ekstremalnie/
Zobacz także: Biegi. Zrobił to! Eliud Kipchoge przebiegł maraton poniżej 2 godzin
Zobacz także: Patrycja Bereznowska brązową medalistką MŚ w biegu 24-godzinnym. Polki ze srebrem w drużynie

Komentarze (0)