Inspiration Games to idea nietypowych zawodów lekkoatletycznych dopasowanych do czasów pandemii w formie trójmeczu pomiędzy Europą, Ameryką Północną i Resztą Świata. Zmagania - właśnie ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią koronawirusa - rozgrywane były w sumie na siedmiu stadionach na całym świecie. Rywalizacja odbywała się wirtualnie, a zawodnicy mogli śledzić, co dzieje się na innych stadionach.
W biegu na 200 metrów Noah Lyles startował na stadionie na Florydzie, podczas gdy rywale walczyli o jak najlepszy czas w Szwajcarii i Holandii. Lyles wpadł na metę z czasem 18,90 s, czyli lepszym od rekordu świata Usaina Bolta sprzed 11 lat (19,19 s). Przez moment lekkoatleta, jak i kibice na całym świecie nie dowierzali własnym oczom. Nikt nie spodziewał, się, że w takich okolicznościach może zostać pobity wielki rekord. Szybko okazało się jednak, że Lyles został ustawiony na złej linii, w wyniku czego pokonał nie 200, a 185 metrów.
"Nie możecie się bawić moimi emocjami w ten sposób" - napisał Lyles na Twitterze kilka chwil po biegu, kierując te słowa w stronę organizatorów, którzy popełnili błąd.
W korespondencyjnych zawodach, Inspiration Games, na starcie oglądaliśmy jednego reprezentanta Polski. Piotr Lisek zajął drugie miejsce w konkursie skoku o tyczce.
Czytaj także:
- Skok wzwyż. Norbert Kobielski i Kamila Lićwinko najlepsi w studiu Telewizji Polskiej
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"