Szybka Norweżka wygrała ze szwedzką koalicją

Strzelanie to jej mocna strona. W mistrzostwach świata chce sprawić niespodziankę

We francuskim Les Rousses pobiegło 40 zawodniczek, zabrakło Polek, które są w Kanadzie na mistrzostwach świata w swojej kategorii wiekowej. W kwalifikacjach wygrała Kristine Stavaas Skistad z Norwegii, a tradycyjnie w ćwierćfinałach znalazło się 30 najlepszych zawodniczek.

Półfinały były przede wszystkim rywalizacją szwedzko-norweską, gdyż pobiegło aż pięć reprezentantek kraju Trzech Koron i trzy Norweżki - skład uzupełniały dwie reprezentantki USA, a także jedna Niemka i jedna Finka. Pierwszy półfinał wygrała Skistad, ale za jej plecami znalazły się trzy zawodniczki ze Szwecji, które również awansowały do finału.

Drugi półfinał był dużo wolniejszy. Julia Kern, która wygrała wyścig z tym czasem w pierwszym półfinale przybiegłaby zaledwie piąta. Oprócz Kern i Skistad, w finale zameldowały się aż cztery Szwedki, które jednak od początku musiały gonić Kristine Stavaas Skistad, która mocno rozpoczęła bieg. Za jej plecami biegły rywalki, a Maja Dahlqvist wzorem polskich 800-metrowców na zawodach lekkoatletycznych rozpoczęła bieg na ostatnim miejscu.

Skistad nie przejmowała się resztą stawki, tylko biegła w swoim szybkim tempie, prowadząc przed Emmą Ribom i trzema kolejnymi Szwedkami. Norweżka do samego końca prowadziła w biegu i zasłużenie wygrała. Na ostatnich metrach na trzecie miejsce awansowała Dahlqvist, która minęła Linn Svahn.

Wyniki sprintu kobiet:

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!