Nokaut w kanadyjskim Canmore! Zdecydowane zwycięstwo Justyny Kowalczyk!

To był teatr jednej aktorki - Justyna Kowalczyk bez najmniejszych problemów triumfowała w Canmore w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym ze startu wspólnego. To jej pierwsza wygrana w tym sezonie.

Trasy w Kanadzie, na których w 1988 roku odbywała się rywalizacja o olimpijskie medale, zawsze sprzyjały Justynie Kowalczyk - Polka wygrywała tam już w 2008 i 2010 roku. W bieżącym sezonie nasza zawodniczka przyjechała do Canmore w roli głównej faworytki nawet biorąc pod uwagę fakt, że inauguracja Pucharu Świata nie była dla niej zbyt udana. Pod nieobecność trójki Norweżek Marit Bjoergen, Therese Johaug oraz Heidi Weng, a także Szwedki Charlotte Kalli, Polka nie miała zbyt trudnego zadania na dystansie 10 kilometrów stylem klasycznym ze startu wspólnego.

Kowalczyk dość spokojnie pokonała pierwszą pętlę, jednak już na drugim okrążeniu trasy liczącej 3,3 km zdecydowała się na radykalne zwiększenie tempa. Jak się okazało, było to stanowczo zbyt wiele dla jej rywalek, które momentalnie zostały za plecami Polki. Różnica rosła w oczach i jeszcze przed półmetkiem biegu wiadomo było, że jeśli nie przydarzy się żaden kataklizm, Kowalczyk ma wygraną w kieszeni.

Nasz zawodniczka już do końca kontrolowała sytuację i na ostatniej długiej prostej, tuż przed finiszem, mogła nieco zwolnić i następnie z uśmiechem na ustach przeciąć linię mety fetując swój sukces. To pierwsze zwycięstwo Justyny Kowalczyk w bieżącej edycji Pucharu Świata. Polka zbliżyła się tym samym w klasyfikacji generalnej cyklu do liderującej Bjoergen i zapewne jeszcze w ten weekend wyprzedzi Norweżkę - strata wynosi już tylko 75 punktów.

Za jej plecami finiszowała Anne Kylloenen. Reprezentantka Finlandii stopniowo pozbywa się łatki typowej sprinterki i coraz lepiej radzi sobie także na dłuższych dystansach. Druga pozycja w biegu na 10 kilometrów jest jej najlepszym wynikiem w całej karierze. W Canmore błysnęła także inna specjalistka od krótkich biegów, czyli Maiken Caspersen Falla. Młoda Norweżka finiszowała jako trzecia i jej wynik to największe zaskoczenie czwartkowego biegu. Z Fallą przegrały jej rodaczki, m.in. Vibeke Skofterud, która była czwarta.

Oprócz Justyny Kowalczyk na starcie stanęła Paulina Maciuszek. Druga z Polek nie dała jednak rady zdobyć pierwszych w sezonie punktów Pucharu Świata i finiszowała na czterdziestym dziewiątym miejscu.

W programie zawodów w Canmore są jeszcze dwie konkurencje kobiece. W sobotę narciarki zmierzą się w sprincie stylem dowolnym, natomiast w niedzielę czeka je skiathlon (7,5+7,5 km).

MiejsceZawodniczkaKrajCzas
1 Justyna Kowalczyk Polska 28:58,4
2 Anne Kylloenen Finlandia +14,4
3 Maiken Caspersen Falla Norwegia +28,2
4 Vibeke Skofterud Norwegia +29,7
5 Ingvild Flugstad Oestberg Norwegia +30,1
6 Kikkan Randall USA +30,6
7 Kristin Stoermer Steira Norwegia +31,8
8 Virginia De Martin Topranin Włochy +37,5
9 Walentina Szewczenko Ukraina +44,4
10 Masako Ishida Japonia +51,4
49 Paulina Maciuszek Polska +3:52,4
MiejsceZawodniczkaKrajPunkty
1. Heidi Weng Norwegia 1424
2. Ingvild Flugstad Oestberg Norwegia 1271
3. Jessica Diggins Stany Zjednoczone 1164
4. Krista Parmakoski Finlandia 1064
5. Teresa Stadlober Austria 804
6. Charlotte Kalla Szwecja 774
7. Sadie Bjornsen Stany Zjednoczone 747
8. Marit Bjoergen Norwegia 746
9. Stina Nilsson Szwecja 650
10. Kerttu Niskanen Finlandia 644
50. Justyna Kowalczyk Polska 106
Źródło artykułu: