Marit Bjoergen: Jestem mocna mentalnie

Od pierwszego złotego medalu zdobytego na mistrzostwach świata przez Marit Bjoergen mija dekada. Norweżka nadal kolekcjonuje pierwsze miejsca - w czwartek znów triumfowała w sprincie w Val di Fiemme.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy triumf odniesiony w 2003 roku także miał miejsce w sprincie. Norweżka liczyła sobie wówczas niespełna 23 lata. - To był wówczas przełom, naprawdę świetny moment. Teraz jestem w grze już od lat, więc jest to coś szczególnego - wygrać ponownie po dziesięciu latach - wspominała Bjoergen po zdobyciu kolejnego złotego medalu. - Jestem bardzo zadowolona. To niesamowite uczucie. Spodziewałam się, że sprint będzie dla mnie trudnym biegiem. Moje narty były jednak w czwartek perfekcyjne.

W ostatnią niedzielę Norweżka w ostatniej chwili wycofała się z udziału w drugim dniu zawodów w Davos. Wówczas o reezygnacji ze startu zdecydowały względu zdrowotne. - Bardzo chciałam biec wtedy na 10 kilometrów. Nie byłam zadowolona kiedy rano zauważyłam jak się czuję. To, że wtedy się wycofałam, pokazało jednak, jak mocna jestem mentalnie, gdyż byłam w stanie to zrobić - powiedziała Marit Bjoergen.

Komentarze (4)
Gdańsk
4.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
„Marit Bjoergen: Jestem mocna mentalnie” i chemicznie. 
avatar
obserwator pierwszy
22.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest koks jest impreza 
Gabi_
22.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy, jak to będzie się układać na dłuższych dystansach. Wczoraj Marit rzeczywiście była mocna. W finale sprintu źle wystartowała i tak jak Justyna została z tyłu stawki. Niestety Polka sp Czytaj całość
fan Isi i JJ i JK ale nie Uli
22.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jak widze ta gemba to mnie skrąca