Początkowo w dniach 20-21 grudnia Puchar Świata miał zostać rozegrany w La Clusaz. Kalendarz pucharowy na ten weekend został jednak wywrócony do góry nogami z uwagi na warunki we Francji, gdzie szybko jasnym stało się, że o przygotowaniu tras na czas nie ma mowy. W tej sytuacji podobnie jak przed tygodniem PŚ gości znowu w Davos. Inna istotna modyfikacja dotyczy konkurencji, które zostaną rozegrane - zamiast planowanych w La Clusaz biegów łączonych oraz sztafet odbędą się biegi na 10 i 15 kilometrów ze stylem dowolnym i sprinty, wszystkie w stylu dowolnym.
[ad=rectangle]
Justyna Kowalczyk uznała, że dwa starty "łyżwą", w tym jeden w sprincie, dadzą jej znacznie mniej niż rozgrywane równolegle w ten sam weekend konkurencje w austriackim Hochfilzen w ramach Alpen Cup. W piątek w Austrii Polka była najlepsza i niewykluczone, że w kolejnych dniach będzie podobnie. W Davos honoru biało-czerwonych będą natomiast bronić wśród pań nasze pozostałe reprezentantki z Sylwią Jaśkowiec na czele.
Polscy kibice największe nadzieje powinni jednak wiązać z Maciejem Staręgą. Nasz utalentowany sprinter już przed tygodniem w Davos wypadł znakomicie, gdyż zajął dziewiąte miejsce, wyrównując tym samym swoje życiowe osiągnięcie w Pucharze Świata. Teraz Staręga w identycznej konkurencji jak ostatnio spróbuje z pewnością jeszcze poprawić ten wynik.
Program zawodów w Davos:
sobota, 20 grudnia:
10:30 - 10 km kobiet stylem dowolnym
12:45 - 15 km mężczyzn stylem dowolnym
niedziela, 21 grudnia:
12:45 - sprint kobiet i mężczyzn stylem dowolnym