Sensacyjne plany FIS! Sprint Pucharu Świata na Manhattanie w Nowym Jorku?!

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) chce wprowadzić biegi narciarskie do USA. Plany są bardzo ambitne i zakładają rozegranie Pucharu Świata w Nowym Jorku. Sprint miałby odbyć się na słynnym Manhattanie.

Działacze FIS raz po raz zaskakują. Ostatnio pojawił się temat planów zorganizowania konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Teraz do głosu dochodzi Jurg Capol, były dyrektor biegowego Pucharu Świata, nadal wysoko postawiony działacz. Szwajcar nie kryje, że jego plany są ambitne i zakładają wprowadzenie biegowych zawodów najwyższej rangi na Manhattan.

- To byłaby wyjątkowa impreza, coś wspaniałego dla PR biegów. Chcemy organizować zawody w Ameryce Północnej co dwa, trzy sezony. Kilka lat temu chciałem, żeby Tour of Canada miał także etap w USA, właśnie w Nowym Jorku. Nie udało się, ale sama idea jest nadal żywa. Dawniej amerykańska federacja nie była na to gotowa. Koszty były zbyt duże. Teraz jednak są mocne dziewczyny z USA, które mają dobre wyniki. Będzie więc łatwiej zrealizować nasz projekt - powiedział Capol.

Pomysł zakłada, że Puchar Świata odbyłby się w słynnym Central Parku na Manhattanie. Najpierw konieczne jest jednak pozyskanie sponsorów i dalszy rozwój popularności biegów w Stanach Zjednoczonych. - Technicznie zorganizowanie takich zawodów to żaden problem. Są jednak jeszcze kwestie ekonomiczne, ale nasi sponsorzy są zainteresowani zawodami w Central Parku. Plany są coraz bardziej zaawansowane, a wyniki Amerykanek tylko nam w tym pomagają - stwierdził szwajcarski działacz.

Zamierzenia FIS cieszą Jessicę Diggins, która w piątek wygrała w Toblach swoje pierwsze zawody Pucharu Świata.  - Wielu moich przyjaciół deklaruje, że na pewno przyszłoby na taką imprezę. Trzeba jednak do tego pieniędzy, a nikt nie sprzeda praw do transmisji telewizyjnej z zawodów w dyscyplinie, której w USA na co dzień nikt nie ogląda. Są jednak ludzie, którzy nad tym pracują. Teraz będzie Tour of Canada, a to coś dobrego także dla nas. W Norwegii każdy chce być jak Marit Bjoergen czy Therese Johaug. Byłoby super, gdyby u nas kiedyś było podobnie. Biegi w moim kraju rozwijają się powoli, trzeba nam jeszcze trochę czasu - powiedziała Diggins.

Justyna Kowalczyk: boję się przed Alpe Cermis

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)