Cały cykl zakończy się w sobotę biegiem w stylu klasycznym. Również w "klasyku" Kowalczyk będzie biegała w kolejnych startach tegorocznego sezonu, już niezaliczanych do Pucharu Świata, za to maratońskich. Piątkowy start jest więc swoistym pożegnaniem z techniką, której Polka już nawet nie trenuje.
Co więcej, nie można wykluczyć, że jest to w ogóle jej ostatni ważny występ w tym stylu w całej karierze. Od kolejnego sezonu planuje bowiem w pełni poświęcić się technice klasycznej i starannie wybierać starty, rzadko biegając w Pucharze Świata.
W piątek Kowalczyk faworytką z pewnością nie będzie, ale może jej sprzyjać trudność kanadyjskich tras. Nie zmienia to jednak faktu, że najbardziej prawdopodobny wynik to miejsce w drugiej dziesiątce, a nie w czołówce.
Siódmy etap Ski Tour Canada będzie kolejną rywalizacją Heidi Weng i Therese Johaug, które w klasyfikacji łącznej dzielą mniej niż trzy sekundy. Sama Weng wskazuje na rodaczkę jako na faworytkę, ale dotychczasowy przebieg całego cyklu pokazuje, że obydwie prezentują bardzo wysoki i zbliżony poziom.
Wśród mężczyzn o krok od końcowego triumfu jest Siergiej Ustiugow, ale musi jeszcze uważać na Pettera Northuga i Martina Johnsruda Sundbyego. Maciej Staręga już nie uczestniczy w Ski Tour Canada, więc w sobotę zabraknie go na starcie.
Program siódmego etapu Ski Tour Canada:
17:45 - 10 km kobiet stylem dowolnym
21:00 - 15 km mężczyzn stylem dowolnym