Już teraz śmiało można powiedzieć, że Ski Tour Canada był udany i znacznie uatrakcyjnił sezon bez igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Ostatni akcent wciąż jednak przed nami, a rywalizacja nadal nie jest rozstrzygnięta. Liderką kanadyjskiego cyklu pań jest Heidi Weng, ale trzydzieści sekund to nadal nie jest bezpieczna przewaga nad Therese Johaug. Weng bezsprzecznie jest faworytką, gdyż w Kanadzie w biegach dystansowych prezentuje się po prostu lepiej od rodaczki, jednak nie może jej oczywiście lekceważyć. Finałowy etap zostanie rozegrany w formie biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym na dochodzenie.
Justyna Kowalczyk rozpocznie bieg jako dwunasta, bo taką pozycję zajmuje w klasyfikacji generalnej Ski Tour Canada. Sytuacja w tabeli pozwala Polce myśleć o awansie o jedno miejsce, gdyż na swoim ulubionym dystansie jest w stanie wyprzedzić Sadie Bjornsen. Na więcej nie ma jednak co liczyć - strata do czołowej dziesiątki jest po prostu zbyt duża.
Arcyciekawie zapowiada się bieg mężczyzn. Faworytem jest Siergiej Ustiugow, który o ponad pół minuty wyprzedza Pettera Northuga i Martina Johnsruda Sundbyego. Współpraca Norwegów na trasie może jednak pomóc im w szybkim odrabianiu straty do Rosjanina, który będzie biegł samotnie. Emocji nie powinno więc zabraknąć.
Obydwa biegi zostaną rozegrane wieczorem polskiego czasu.
Program ostatniego etapu Ski Tour Canada:
21:00 - 10 kilometrów stylem klasycznym kobiet na dochodzenie
22:00 - 15 kilometrów stylem klasycznym mężczyzn na dochodzenie