Adrian Solano rywalizuje dalej. Biegacz z Wenezueli wystąpi w sprincie

Adrian Solano był sensacją dnia podczas środowych kwalifikacji na MŚ w Lahti. Narciarz z Wenezueli, który dopiero uczy się biegać na nartach, w czwartek wystąpi ponownie, tym razem w sprincie.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
East News
Kuriozalny start Solano przyćmił rywalizację innych zawodników podczas eliminacji do dalszych biegów dystansowych. 22-latek przewracał się niemalże co chwilę i na pokonanie 5 kilometrów, czyli połowy wyznaczonej trasy, potrzebował aż 55 minut. Druga pętla to już było dla niego zbyt wiele - Wenezuelczyk zrezygnował z dalszej rywalizacji i ostatecznie nie został sklasyfikowany.

Nagrania i zdjęcia z walki Solano z nartami obiegły media. On sam miał trenować przez miesiąc w Szwecji, ale kilka tygodni temu w trakcie podróży z ojczyzny do Skandynawii wzięto go w Paryżu za nielegalnego imigranta i najpierw aresztowano, a następnie odesłano do domu. Do Europy Wenezuelczyk wrócił w ostatniej chwili i tuż przed rozpoczęciem mistrzostw zameldował w Finlandii, ale nie miał już czasu na jakikolwiek trening narciarski.

W debiutanckim biegu Wenezuelczyk miał pierwszy numer startowy, ale i tak na trasie minęli go niemal wszyscy rywale, w tym ci, którzy startowali blisko pół godziny po nim.

To jednak nie koniec udziału nietypowego narciarza na mistrzostwach świata. W czwartek Solano ponownie weźmie udział w zawodach w Lahti, tym razem w sprincie. Dodatkowym utrudnieniem dla narciarza-amatora będzie fakt, że rywalizacja odbędzie się w technice dowolnej, a nie klasycznej, która zwykle jest dla początkujących nieco łatwiejsza, bo opiera się o naturalny sposób poruszania się człowieka.

Zobacz wideo: Kamil Stoch: skocznia w Lahti jest bardzo specyficznym miejscem

Przygotowana trasa będzie liczyła 1,6 kilometra. W środę Solano na pokonanie takiego dystansu potrzebował blisko dwunastu minut.

Wszystko wskazuje na to, że podczas eliminacji sprintu kamery telewizyjne będą pokazywać go jeszcze dłużej niż podczas biegu na 10 kilometrów. Tym razem Wenezuelczyk otrzymał bowiem 153. numer startowy i po nim wyruszy na trasę już tylko pięciu zawodników. Najprawdopodobniej bardzo szybko znajdzie się więc na końcu stawki i w pewnym momencie zostanie na trasie jako jedyny. Uwaga mediów i kibiców skupi się wówczas tylko na nim i na jego próbach osiągnięcia linii mety, niezbędnych do oficjalnego zakończenia kwalifikacji.

Start Solano zaplanowany jest na 15:28 i 30 sekund.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×