Już 24 listopada w Ruce rozpocznie się nowy sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich. Wielkim wydarzeniem w kobiecej rywalizacji będzie powrót do cyklu Therese Johaug po 1,5 rocznej nieobecności spowodowanej dyskwalifikacją za doping.
30-latka przekonuje w rozmowach, że nie może się doczekać powrotu na trasy. Na ładny gest wobec koleżanki zdecydowała się legendarna biegaczka, Marit Bjoergen, która w kwietniu tego roku zakończyła swą wielką karierę.
Otóż jak donoszą skandynawskie media, w najbliższym sezonie Johaug będzie startowała na komplecie nart, które podarowała jej właśnie Bjoergen.
- To dla mnie ogromny zaszczyt. Teraz już jednak nie będę miała wymówki w przypadku porażki, bo będę przecież biegać na najlepszym sprzęcie - skomentowała dumna Norweżka.
- Przekazałam jej mój sprzęt, ponieważ uważam, że to obecnie najlepsza biegaczka narciarska na świecie. Liczę, że na przyszłorocznych mistrzostwach świata zdobędzie złoty medal - oceniła z kolei Bjoergen.
Przypomnijmy, że Johaug została zdyskwalifikowana jesienią ubiegłego roku za znalezienie w jej organizmie clostebolu. Z tego powodu nie wystąpiła na MŚ w Lahti, ale przede wszystkim na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Zachowanie Denisa Urubko mnie zaskoczyło. Wszyscy mieli do niego pretensje