"To jest trochę zabawne". Oestberg wyśmiewa zarzut o pomaganie Johaug

PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Na zdjęciu: Ingvild Flugstad Oestberg
PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Na zdjęciu: Ingvild Flugstad Oestberg

Ingvild Flugstad Oestberg stanowczo odrzuca zarzuty fińskiego zespołu o ustawienie wyniku rywalizacji w finałowych zawodach PŚ w Quebec.

Bieg pościgowy na dystansie 10 km stylem dowolnym kobiet na koniec rywalizacji w Pucharze Świata 2018/19 wciąż wywołuje duże kontrowersje. Wyścig w Quebec wygrała Szwedka Stina Nilsson, która wyprzedziła Therese Johaug i Ingvild Flugstad Oestberg - więcej TUTAJ.

Drugie miejsce Johaug w ostatnim biegu sezonu sprawiło, że Norweżka rzutem na taśmę wyprzedziła w klasyfikacji generalnej PŚ Finkę Kristę Parmakoski, zajmując trzecią lokatę (Kryształową Kulę zdobyła Oestberg). Zdaniem lidera fińskiej reprezentacji biegaczy, Anssi Pentsinena, w Kanadzie jego rodaczka padła ofiarą spisku norweskich zawodniczek.

- To nie było uczciwe, że Oestberg na finiszowych metrach odpuściła Johaug. Doszło do ustawienia wyniku, a Parmakoski straciła przez to ok. 30 tys. koron norweskich (różnica w nagrodzie za 3. i 4. miejsce w klasyfikacji generalnej - przyp. red.) - ocenił Pentsinen.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

ZOBACZ: Therese Johaug mistrzynią Norwegii na 30 kilometrów techniką klasyczną >>

Z zarzutem ustawienia wyniku nie zgadza się jednak Oestberg. - Po pierwsze, Therese i tak wzięła ten sprint. Nie dałam jej wygrać. A po drugie, to trochę zabawne, że kiedy biegacze współpracują i pomagają sobie nawzajem, to jest wspaniałe. A w naszym przypadku, czego wcale nie zrobiłyśmy, to jest ustawianie wyniku i straszna rzecz - odpowiedziała Finom 28-letnia reprezentantka Norwegii, cytowana przez portal vg.no.

Źródło artykułu: