Od kilku lat Wisła jest ważnym miejscem na mapie PŚ w skokach narciarskich. Miejscowość zainwestowała w skocznię, która co roku przyjmuje najlepszych zawodników na świecie. Nie inaczej będzie w tym sezonie, choć konkursy odbędą się bez udziału publiczności.
Miasto nie zamierza jednak ograniczać swoich działań do samych skoków. Pojawiają się bowiem coraz śmielsze plany dotyczące uzyskania praw do organizacji konkursu Pucharu Świata w biegach narciarskich. Więcej o sprawie powiedział burmistrz miejscowości, Tomasz Bujok.
- Być może w najbliższym czasie uda nam się zorganizować większe wydarzenie w biegach narciarskich. Dokonuje się modernizacja tras biegowych na Kubalonce, gdzie ma miejsce sztuczne naśnieżanie oraz stworzenie powierzchni do trenowania dla nartorolek. Mamy nadzieję na zakończenie prac w przyszłym roku - powiedział nam polityk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało
Działania nad odpowiednią infrastrukturą już trwają i są w bardziej zaawansowanym stadium, niż wielu mogłoby się wydawać. - Inwestycję prowadzi Centralny Ośrodek Sportu. Pojawiają się projekty, finansowanie, praca wre i są plany na następny rok. Idziemy w to, gdyż jest to bardzo realne do zrealizowania. Z tego też powodu prowadzimy rozmowy z Polskim Związkiem Narciarskim - dodał Bujok.
Biegi narciarskie stopniowo rosną w mieście. Burmistrz jest zadowolony z rozwoju dyscypliny wśród jej adeptów. - Mamy młodzież w biegach narciarskich. Nasze kluby odgrywają w tym sporcie coraz bardziej znaczącą rolę. Widzimy w tym korzyści dla naszej miejscowości. Mając profesjonalną bazę sportową, możemy poprawiać poziom naszych mieszkańców - powiedział polityk.
Nie sposób jednak nie wątpić w słuszność projektu. Biegi straciły w Polsce znaczną część popularności, odkąd karierę skończyła Justyna Kowalczyk. Zdaniem Bujoka zawody, mimo że niewątpliwie wzbudzające mniej zainteresowania, nadal byłyby dla Wisły możliwością do zdobycia konkretnych przychodów.
- Imprezy pokroju Pucharu Świata dają dużą szansę promocyjną i wzrostu rozpoznawalności miejscowości w narciarskim świecie. Gospodarczo z kolei dyscypliny przyciągają naprawdę dużo kibiców, dzięki czemu ponownie stworzy się dodatkowy okres dla przedsiębiorców - powiedział przewodniczący miasta.
Czytaj także:
Maciej Kot martwi się o żonę: Czekamy na pomoc ze strony rządzących
Trzy operacje, a kolano ciągle boli. Medalista MŚ nie wie, czy wróci do skakania