"Ale spotkanie. Wow", "Piękne i wolne zwierzęta", "Jakie śliczne", "Rety, jak pięknie, bajka. Zazdroszczę takiego widoku", "Magicznie", "Nie deptać torów..." - tak internauci zareagowali na zdjęcie zamieszczone na instagramowym profilu Justyny Kowalczyk-Tekieli.
Na fotografii zrobionej na trasie biegowej na terenach COS OPO Zakopane widzimy... dwie sarenki. "Nart zapomniały" - podsumowała była biegaczka w opisie zdjęcia, dodając wymowny hasztag: #matkanatura.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich (w 2010 i 2014 r.) obecnie przebywa na zgrupowaniu w Zakopanem. W tym roku Polska była jednym z pierwszych krajów w Europie, który już w listopadzie mógł pochwalić się dobrze przygotowaną kilometrową trasą biegową.
"W Zakopanem też się zdarzył cud. Gdy już nam się wydawało, że pod Tatrami zupełnie skreślono biegi narciarskie, w COS powstała znakomita baza. (...) Trasy wciąż nie mają ani Słowacy, ani Czesi, ani Niemcy, ani Ukraińcy, ani Estończycy, Litwini i Łotysze, ani Białorusini, ani Słoweńcy. (...) Dziękuję za tę trasę! Jestem dumna" - napisała Kowalczyk-Tekieli na łamach "Gazety Wyborczej".
Zobacz:
Biegi narciarskie. Justyna Kowalczyk zaskoczona sytuacją w Zakopanem. Mówi o cudzie
Ważne słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli. Chodzi o pomoc zakażonym COVID-19
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"