W tym artykule dowiesz się o:
Bardzo dobry bieg Justyny Kowalczyk w stylu klasycznym
Z tygodnia na tydzień Kowalczyk biega "klasykiem" coraz lepiej i lepiej. Trochę szkoda, że dopiero teraz, bo sezon Pucharu Świata zbliża się do końca, ale ostatnie wyniki i tak są swoistym pocieszeniem po wcześniejszych licznych niepowodzeniach. W biegu łączonym w Lahti Polka świetnie prezentowała się w pierwszej części dystansu - w stylu klasycznym cały czas plasowała się w ścisłej czołówce, najczęściej na trzecim miejscu. W "łyżwie" było już znacznie gorzej, ale Kowalczyk tej techniki już nie trenuje i biega w niej tylko wtedy, gdy musi.
Kolejny występ trzech Polek
W lutym regularnie oglądamy na trasach stosunkowo liczne grono Polek. W Lahti ponownie oprócz Kowalczyk wystąpiły także Martyna Galewicz i Marcela Marcisz. Dwie nasze reprezentantki mające małe doświadczenie z zawodów Pucharu Świata furory nie zrobiły i zajęły odległe miejsca, ale przynajmniej po raz kolejny pokazały, że w Polsce Kowalczyk nie jest jedyną biegaczką. Szkoda, że wcześniej przez tyle miesięcy bieżącego sezonu liderka naszej kadry była osamotniona.
Norweska dominacja
Tydzień temu w Falun w biegach mężczyzn brylowali Rosjanie, a zespół norweski zwyciężał tylko wśród kobiet. W Lahti wszystko wróciło do normy - Norwegia nie oddała ani jednego zwycięstwa w czterech rozegranych konkurencjach. Co więcej, najlepsza biegowa reprezentacja całkowicie zdominowała rywalizację. Szczególnie widoczne było to w niedzielnych skiathlonach - pięciu Norwegów na pięciu pierwszych miejscach w biegu mężczyzn i sześć Norweżek w czołowej siódemce w biegu kobiet!
Kolejne zdecydowane zwycięstwo Therese Johaug
W biegach dystansowych każda porażka Therese Johaug jest w tym sezonie sensacją. W Lahti do niespodzianki nie doszło - Norweżka znów odniosła bardzo pewne zwycięstwo. Tym razem triumf nie był może aż tak przekonujący jak dwa tygodnie temu w Holmenkollen, ale i tak nawet przez moment nie był zagrożony. Norweżka znów bardzo szybko oderwała się od rywalek i przez znaczną część biegu łączonego kontrolowała sytuację.
Martin Johnsrud Sundby o krok od Kryształowej Kuli
Być może już po najbliższym biegu Pucharu Świata w Kanadzie ostatecznie rozstrzygnięte będą losy Kryształowej Kuli u mężczyzn. Martin Johnsrud Sundby odniósł w Lahti kolejne zwycięstwo w tym sezonie i ma już przeszło 700 punktów przewagi nad rywalami. Ci mają już tylko teoretyczne szanse na doścignięcie Norwega, a najprawdopodobniej niedługo nie będą mieć już nawet ich. Sundby w pełni zasłużył na kolejny triumf w klasyfikacji generalnej.
Zobacz wideo: Piotr Żyła: mam problem ze skocznią w Lahti
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.