Największe rywalki Justyny Kowalczyk nie przeszły obojętnie obok wyznania polskiej biegaczki. Na łamach norweskich gazet Marit Bjoergen przyznała, że sytuacja Kowalczyk bardzo ją poruszyła. Rodaczka Bjoergen, Astrid Jacobsen powiedziała, że rozumie problemy Kowalczyk. Po opublikowaniu wywiadu, w którym Polka przyznała się do depresji i poronienia, kibice masowo zaczęli dodawać biegaczce otuchy, życząc jej powodzenia w walce z chorobą. Na facebooku Justyna Kowalczyk odpowiedziała wszystkim: Dziękuję. Po prostu dziękuję. Wrzuciła też zdjęcia z austriackiego lodowca, gdzie przygotowuje się do nowego sezonu.